Co może znaczyć zachowanie mojej babci w czasie snu?
Witam, dobry wieczór. Chciałbym się dowiedzieć dlaczego moja babcia prawie 80-letnia w trakcie snu, często (można powiedzieć, że praktycznie co noc) mówi, krzyczy nieraz porusza się, potrafi nawet zmienić pozycję na przykład wstać z łóżka i usiąść. Somnambulizm bym wykluczył ponieważ nie zdarzyło się aby chodziła po domu we śnie. Natomiast zdarzało się iż miała otwarte oczy i była w stanie mówić coś do mnie gdy mnie zobaczyła a więc doskonale wie co się dzieje w jej otoczeniu w tym "stanie" choć ewidentnie spała gdyż po całym zajściu jak gdyby nigdy nic położyła się na łóżku i dalej spała.
Doskonale pamiętam taki "przypadek": siedziałem przy komputerze gdy nagle moja babcia zaczęła coś mówić potem krzyczeć gdy nagle usiadła na łóżku, a kiedy odwróciłem się do niej ona po chwili milczenia zaczęła coś mówić w moim kierunku a przy tym miała oczy otwarte i patrzyła prosto na mnie, choć nie była wybudzona, spała. Po moim braku reakcji zamknęła oczy, położyła się i nakrywając się kołdrą usnęła. Zawsze te "napady" mają charakter negatywny. Ucieka przed kimś, krzyczy aby dzwonić po policję, i tak dalej. Ten stan przeważnie trwa jakieś 15-20 min po czym po prostu zasypia. Różnie jest z tym czy pamięta co jej się śniło. Czasem większość snu dobrze pamięta i kojarzy natomiast nigdy nie pamięta co się działo z nią w nocy. Gdy rano opowiadam jej co się wydarzyło w nocy, twierdzi, że zupełnie nie pamięta tego aby krzyczała czy wstawała z łóżka.
Nie jestem pewien w jakiej fazie snu doświadcza tego "ataku" (jeżeli nie jest to błędny wyraz). Szybki ruch gałek ocznych sugerowałby fazę REM ale czy w tej fazie snu możliwe jest takie zachowanie? Bo o ile wiem to np lunatykowanie odbywa się w fazie NREM dlatego nie mam pewności.
Czy to tylko odreagowywanie stresów nagromadzonych w ciągu dnia i mózg próbuje w taki sposób odreagować? Czy może to jednak zupełnie coś innego?
Dziękuję za przeczytanie mojego problemu i był bym bardzo wdzięczny za odpowiedź.