Co takiego dokładnie może sugerować ten ból brzucha?
Od około tygodnia czuje ból brzucha. Najpierw pojawił się z prawej strony obok pępka, później przeszedł na lewą. Ból jest kłujący i raz mija a raz się pojawia. Po kilku dniach głównie zaczął mnie boleć/kłuć brzuch w bokach. Zazwyczaj kiedy jem jest ok tzn nie boli mnie brzuch. Leżąc na bokach boli mnie jedna lub drugą strona, w zależności od pozycji. Ból zaczął też promieniować na nerki choć nie cały czas. Od jakiś 3 dni pojawia się czasem szybsze bicie serca i problemy z przelykaniem i oddychaniem (też mijające, trwają czasem godzine, czasem mniej). Często mi się odbija. Mocz oddaje normalnie (dużo teraz pije), kał wcześniej występował jako biegunka (tylko rano) przez dwa dni, później normalne wyoroznienie. Dziś mało ale stosunkowo normalnie (nie jem dużo przez lęk o ból brzucha choć staram się by żołądek nie był pusty). W krwi podniesiona była jedynie kreatynina, w moczu lekka ilość białka i bakterie (będę powtarzać badanie). USG brzucha w porządku, ginekologiczne USG również. EKG było dobre. Palpacyjnie nie boli brzuch, nie jest wzdęty. Martwia mnie te kłucia, bo nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Nie mam na nic siły i robi mi się słabo (za to winie ogólne osłabienie). Mój lekarz zastanawia się nad wypisem do szpitala w celu konkretniejszych badań. Nie mam pojęcia co robić i co to może być.
