Co takiego prawdopodobnie się dzieje z moim gardłem?
Od 4 tyg mam problemy ze zdrowiem, mianowicie. Zaczął się problem kiedy podczas przełykania antybiotyku miałem wrażenie jakby tabletka utkwiła w gardle, lecz wcześnie nie miałem problemów z połykaniem tabletek. Wrażenie było na tyle silne ze powodowały silne nudności i wręcz walczyłem z wymiotami.Po udaniu na SOR zbagatelizowali to zaś za 2 dni znowu przyjechałem bo uczucie było nie do zniesienia. Laryngolog sprawdził i powiedział ze to skaleczenie. Przepisal tabletki do ssania które znieczulały lecz z każdym dniem coraz słabiej.W kolejnym etapie byłem prywatnie u laryngologa , przepisał Nystatynę, wybrałem całą zawiesinie w kolejnych dniach zaś nic to nie pomogło a wręcz przeciwnie zaczęło mi się pogarszać a mianowicie problemy z żołądkiem i coraz mocniejsze problemy z przełykaniem. Przez 5 dni praktycznie nic nie moglem zjeść, sporo schudłem. W następnym akcie desperacji poszedłem do lekarza rodzinnego, przepisał Nystatynę w tabletce i o dziwo problemy z żołądkiem minęły. Lecz problemy z przełykaniem zostały. Aż zdecydowałem się po raz kolejny zawitać na SOR po raz kolejny laryngolog mnie zbadał tym razem zlecił gastroskopie i badanie nic nie pokazało. Myślałem ze to na tle nerwowym ale wątpię. Gdyż w pełni spokojny dalej mam problemy z przełykaniem a dodatkowo teraz czuje kłucie podczas przełykania z prawej strony szyi zaś w lewej jest ok.Dodam ze cały czas mam suchość w gardle mimo ze dużo pije wody. Bardzo proszę o pomocna opinie.