Czemu, kiedy jem produkty, po których inni potrafią tyć, ja w mig chudnę? Co mi dolega?

Witam, mam 26 lat i 170 cm wzrostu, jestem kobietą, mężatką, matką dwójki dzieci (2,5 i 1,5 roku). Palę papierosy od ok. 10 lat. A podczas ciąży paliłam min. 3 papierosy dziennie. Odkąd urodziłam ostatnie dziecko, zastanawia mnie, czemu chudnę? Zanim zaszłam w ciążę z pierwszym dzieckiem ważyłam 56 kg, to była moja standardowa waga (nigdy więcej nie ważyłam, choć normalnie jadłam). Zresztą teraz też staram się „normalnie jeść”. Przy pierwszym dziecku przytyłam 11 kg, po paru dniach wróciłam do swojej poprzedniej wagi. Przy drugim dziecku przytyłam 25 kg i po miesiącu schudłam do 55 kg. Zresztą było to wczesne dziecko, bo po dwóch tygodniach, straciłam pokarm.

Staram się odżywiać w miarę regularnie, choć jeśli chodzi o sport, to go nie uprawiam, ze względu na brak czasu (jedynie co z dziećmi na spacerze jestem). Mój tryb życia oczywiście nie jest kolorowy, wszystko toczy się wokół dzieci (jest mi ciężko), mąż pracuje od rana do wieczora, nikt mi nie pomaga. A jak mąż ma już wolne, to praktycznie śpi lub wychodzi załatwiać jakieś sprawy... W takich sytuacjach prawie wszystko zostaje na mojej głowie. Nie mogę na nim polegać, by sam zajął się dziećmi, żebym ja wyszła gdzieś do znajomych, itp. co wiąże się z nerwami. Mało jadam, mimo że głodna jestem, brzuch się domaga, a ja z tych nerwów nic przełknąć nie mogę, a jak zjem na siłę, to zwrócę zaraz. Czasami bywa tak, jak mam spokojny w miarę dzień, że zjem tylko śniadanie i potem tylko kolację, i na tym koniec. W ciągu dnia nie czuję głodu. Wcześniej tak w ogóle nie miałam, tzn. jadłam non stop wszystko i też chudłam!

Zrobiłam wszystkie podstawowe badania i nic nie wyszło złego. Lekarka moja stwierdziła, że to tryb życia, nerwy, itp. Może tak być? Zanim zaszłam w pierwszą ciążę, też tak miałam, jadłam dużo, bardzo dużo i w ogóle nie było widać tego po mnie. Wręcz przeciwnie - chudłam!Po porodach robiłam kolejne badania i znowu to samo, nic mi nie wykryto. Może tu się dowiem, co mi dolega? Obecnie ważę 52 kg po dwóch ciążach. Czemu, kiedy jem i to takie produkty, po których inni potrafią tyć w mig, ja chudnę? Co powinnam robić, by przytyć? Czy może mam anoreksję? Proszę o jakąkolwiek odpowiedź. Niech mi ktoś coś doradzi. Dziękuję.

KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,

rozpoznanie anoreksji w Pani przypadku jest bardzo mało prawdopodobne.
Z opisu wynika, że prawidłowo ocenia Pani swoją masę ciała, nie przeżywa Pani lęku przed przytyciem, nie koncentruje się Pani na kaloriach, diecie itp. to wszystko przemawia przeciw anoreksji. Pani BMI ma wartość 18 kg/m2, co również nie wskazuje na anoreksję, którą rozpoznaje się od wartości poniżej 17.5 kg/m2.
Niedowaga wynika prawdopodobnie z opisywanego przez Panią trybu życia i spożywania zbyt małej ilości kalorii, przede wszystkim z pomijania obiadu. Jeśli odżywia się Pani w ten sposób od dłuższego czasu, to może Pani nie odczuwać głodu.

Pisze Pani, że nie tyje nawet po wysokokalorycznych posiłkach, myślę jednak, że takie próby nie trwają zbyt długo. Ma Pani sporą niedowagę, więc musi minąć więcej czasu, aby organizm nadbudował swoje rezerwy. Obecnie jest stale w pewnym deficycie.

Poświęca Pani większość dnia, dbając o swoje dzieci, proszę również zadbać o siebie, znaleźć czas nie tylko na regularne 4-5 posiłków dziennie, ale i na odpoczynek. Może Pani np. zaplanować czas tylko dla siebie w weekendy (po dwie godziny w sobotę i niedzielę), w tym czasie wyjść do kina, umówić się z przyjaciółką, itp. To pozwoli Pani odprężyć się i ,,naładować akumulator” na resztę tygodnia. Dzieci są już na tyle duże, że mogą przez ten czas być pod opieką męża.
Proszę pamiętać, że dbając o siebie i swój odpoczynek, zapewnia Pani swoim dzieciom zdrową, zrelaksowaną Mamę.
Wskazane jest również wykonanie badań hormonalnych, choćby hormonów tarczycy i konsultacja u endokrynologa.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty