Ciąglę się odchudzam. Czy mogę mieć anoreksję?
Witam! Dnia 31 sierpnia 2010 r. zaczęłam się odchudzać. Nie podobało mi się moje ciało, byłam zdecydowanie grubsza od swoich koleżanek, źle się czułam w swoim ciele i właśnie z tych powodów postanowiłam przejść na dietę. Mam 12 lat i (obecnie) 148 cm wzrostu oraz ważę 41 kg. Gdy zaczęłam się odchudzać ważyłam 50 kg, a najmniej ile ważyłam to 40 kg, lecz po świętach zaczęłam tyć, ponieważ więcej jadłam.
Gdy 31 sierpnia przeszłam na dietę 1400 kalorii, postanowiłam się zdrowo odchudzać. Byłam z siebie zadowolona. Z czasem jednak zaczęłam bardziej ograniczać jedzenie, aż dziennie potrafiłam zjeść 400 kalorii. Z czasem ograniczałam jedzenie i zaczęłam więcej ćwiczyć. W tych okresach liczyła się dla mnie dieta i moja waga - to było najważniejsze. Traciłam przyjaciół, moje kontakty z rodziną pogorszyły się. Chudłam, nie jadłam obiadów z rodziną. Chodziłam głodna i wściekła (bo byłam głodna). Bolał mnie brzuch i głowa. Gdy jadłam 400-500 kalorii czułam potworny głód, aż po pewnym czasie musiałam coś zjeść, bo nie wytrzymywałam. Zaczynałam się obżerać. Jadłam ogromne ilości jedzenia. Potrafiłam zjeść miskę budyniu, miskę lodów, paczkę wafli ryżowych, serek ziarnisty, 2 kanapki na raz! Nie prowokowałam jednak wymiotów! Całkowicie odcięłam się tylko od słodyczy. Przestałam je jeść, na początku diety tylko mnie do nich ciągnęło, a potem to już w ogóle nie. Cały czas myślałam, ile co ma kalorii i wiedziałam praktycznie, ile każdy produkt spożywczy kalorii ma!
Obiecałam mamie, że w listopadzie skończę z odchudzaniem, ale nie zrobiłam tego, bo nie mogłam. Odchudzanie stało się jak nałóg. Chudłam coraz bardziej. Było mi potwornie zimno, słabo i miałam strasznie zimne ręce. Moja skóra obecnie jest strasznie sucha. Gdy przyszły święta, musiałam zacząć więcej jeść i postanowiłam skończyć z dietą. Jednak gdy waga pokazała 41 kg, zdenerwowałam się i znowu dieta powróciła. Jednak mama martwiła się o mnie i wmuszała mi obiad. A ja musiałam jeść, bo straszyła mnie, że mnie wyśle do szpitala, a ja w to wierzyłam i pomimo że nie chciałam, musiałam jeść.
Jeszcze z czasem zaczęłam oglądać zdjęcia bardzo chudych dziewczyn w internecie. To dawało mi motywację, że ja mogę być taka jak one - taka chuda! Straciłam miesiączkę. Nie mam jej od około 4 miesięcy i nawet mi to nie przeszkadza, chociaż wiem, że przez to w przyszłości mogę nie mieć dzieci. Po świętach, gdy znowu jadłam malutko, o dziwo - nie wiem, co to w ogóle może oznaczać, ale przestałam czuć głód. W ogóle nie czuję głodu! A jeszcze niedawno zaczęłam jeść dużo słodyczy i żeby nie przytyć, więcej ćwiczyłam i nawet nie tyłam, ale... jadłam po pewnym czasie jeszcze więcej słodyczy i więcej aż postanowiłam sprowokować wymioty. Zrobiłam to!
Boję się. Chciałabym przestać z odchudzaniem. Mam już dość tej diety. Kiedy cokolwiek zjem, od razu mam ogromne wyrzuty sumienia i chcę to szybko spalić. Czy ja czasem nie cierpię na anoreksję? Czytałam troszkę o tej chorobie w internecie i zaczęłam się bać. I ostatnio jest mi strasznie zimno, słabo i głowa mnie boli. Nawet wymiotowałam krwią, ale nie wiem dlaczego. Co to może oznaczać? Mam też ostatnio problemy z koncentracją oraz z zasypianiem. Moim celem jest waga 35 kg. Chciałabym tyle ważyć. Czy ze mną jest wszystko dobrze? Proszę o radę. Proszę o pomoc.