Czy dziewczyna z nadwagą może nabawić się anoreksji?
Witam, nawet nie wiem jak sformułować swoje "obawy"... Może zacznę od faktów: mam 21 lat, 171 cm wzrostu i ważę 81 kg. Jest grudzień, w październiku ważyłam 98 kg. Kiedy zobaczyłam tę liczbę na wadze, przeraziłam się i postanowiłam schudnąć. Przestałam jeść. Doszłam już do tego, że kompletnie nic jeść się nie da, więc zaczęłam ograniczać jedzenie do minimum (np. muesli fitness ok. godz.12:00 i jakiś owoc po południu). Przyjaciele i rodzina mówili mi, że tak nie można, ale jakoś mnie to nie obchodziło - bo chudłam. Ale ostatnio stwierdziłam, że może jednak mają racje...
Postanowiłam, że zrobię sobie po prostu jakąś dietę - ale wyszło na to, że nie potrafię; nie potrafię normalnie zjeść, nie mogę się przemóc do tego, żeby zjeść więcej niż te dwa minimalne posiłki dziennie, a najchetniej to nic bym nie jadła. Na myśl, że miałabym coś zjeść, robi mi się niedobrze. Wyżaliłam się przyjaciółce (akurat się tak złożyło, że jest anorektyczką) - ona powiedziała mi, że jest to pierwszy krok do anoreksji. I tu pojawia się moje pytanie. Jak wszystkim wiadomo - anorektyczki są chude. Czy więc dziewczyna z nadwagą może nabawić się anoreksji?