Czy ból spowodowany jest delikatnym wygięciem piszczeli?
Ból piszczeli - problem od ponad 5 lat.
Odkąd regularnie zacząłem chodzić po mieście szybkim krokiem (6-7 lat) zaczął mi doskwierać ból piszczeli. Czasem na tyle intensywny, że musiałem na chwile się zatrzymać. Podczas grania w piłkę nożną ból się nie pojawiał, bo grałem sporadycznie. Ostatnio jednak gram 1-2 razy w tygodniu, na orliku oraz hali. Po miesiącu takiej gry ból jest nie do zniesienia, muszę robić 2-3 tygodnie przerwy, uniemożliwia bieganie. Ortopeda zalecił wkładki, które po pół roku dały średni efekt, a do tego pojawiły się problemy z kolanem, więc je odstawiłem. Ból jest raczej skumulowany, po wewnętrznej stronie piszczeli obu nóg, najintensywniejszy około 10 cm nad kostką. Gram w piłkę odkąd skończyłem 10 lat, kiedyś spędzałem na boisku każdy dzień, dziś niemożliwym jest zagrać 2-ch meczy w tygodniu. Ortopeda dodatkowo stwierdził, że ból spowodowany jest delikatnym wygięciem piszczeli i wkładki na 100% załatwią problem, jednak nic nie dały. Czego jeszcze mogę spróbować, żeby sobie z tym poradzić, lub ewentualnie gdzie się zgłosić? Nie wyobrażam sobie, abym miał przestać grać lub biegać.