Czy klimatyzacja może być powodem problemów z zatokami?
Dzień Dobry! Powodem moich kłopotów są problemy z zatokami przynosowymi, upośledzonym powonieniem, wysuszoną śluzuwką, spływającą wydzieliną na tylniej ścianie gardła, i ogólny dyskomort od kiedy to mi się przydarzyło. Taka sytuacja trwa od ok października/listopada. Czyli dobrych kilka miesięcy. Najpierw byłam chora - więc cały szereg poźniejszych objawów skojarzyłam z infekcją. Niestety, antybiotyki nie pomogły. Więc udałam się do laryngologa który przepisał mi sterydy donosowe i kazał brać ciruus na obkurczenie śluzówki żeby się oczyściła. Niestety. Problem powracał. Właściwie kiedy tylko przestawałam brać sterydy znowu było to samo. ALe po 3 seriach czyli około 4 miesiącach brania sterydów nos znacznie się udroznił, oddycham swobodnie. Później wybrałam się do foniatry/laryngologa. Ponieważ nadal odczuwałam pewien dyskomort. Ten po wysłuchaniu mojego jakże wyczerpujacego wywiadu stwierdził, że to może być alergia. Jednocześnie dał skierowanie na tomografię. I tu moje pytanie. Gdzie zrobić takie testy? Jak to zrobić zeby nie przepłacić a wyjść na tym dobrze. Orientowałam się w temacie gabinetów biorezonansu. Bo tam te testy są dosyć wyspecjalizowane. Natomiast czy jest sens przepłacać? Czy może najpierw zrobić rezonans? Dodam, że obecnie nie mam kataru, odczuwam lekki ból w okolicy twarzoczaszki ale on nie utrudnia mi funkcjonowania. Nie biore żadnych leków. Natomiast mam w dalszym ciągu problem ze smakiem, powonieniem, nawilżeniem śluzwki gardla i nosa i przede wszystkim z emisją głosu. Dodam, że problemy zaczęły się kiedy zaczęłam pracować w miejscu kliatyzowanym. Wieć czy winna może być owa klimatyzacja? Proszę o rady.
