Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam!

Cieszę się, że w doświadczeniu trudności psychicznych znalazł Pan siłę i odwagę, by poszukać pomocy. Rozumiem, że diagnoza jest na to dowodem.

Nie ma takiej jednostki chorobowej jak „choroba psychiczna”. Jest to pojęcie ogólne. Odnosi się do grupy chorób tak samo, jak użylibyśmy określenia „choroby serca” do grupy chorób, czy zaburzeń w pracy serca. Specyfiką choroby psychicznej jest jej wpływ na samoocenę, myślenie, zachowanie i relacje z ludźmi. Diagnoza jest stawiana według kryteriów, które podlegają standaryzacji.

Choroby psychiczne możemy zróżnicować ze względu na różne rodzaje objawów i stopnie ich nasilenia. Możemy tu wymienić depresję, zaburzenia lękowe, chorobę afektywną dwubiegunową, schizofrenię, zaburzenia osobowości i żywienia. Najczęściej spotykane to zaburzenia depresyjne i lękowe.

Większość chorób psychicznych udaje się pozytywnie leczyć przy pomocy farmakoterapii oraz psychoterapii. Często skutecznie jest stosować jednocześnie oba typy leczenia. Dlatego proszę się nie poddawać i ustalić z lekarzem odpowiednie leczenie.

Pozdrawiam ciepło.



W poniższym artykule znajdzie Pan kilka słów na temat chorób psychicznych:

https://portal.abczdrowie.pl/po-czym-rozpoznac-chorobe-psychiczna

Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy to objawy choroby psychicznej?

Witam! Jestem chłopakiem, w chwili obecnej chodzę do 2 klasy gimnazjum. W ostatnim czasie pojawiły się u mnie obawy, że mogę być chory psychicznie. Zdecydowałem się przedstawić moje objawy i poprosić o pomoc w zdiagnozowaniu, czy jest to tylko stan depresyjny połączony z nerwicą, czy też schizofrenia. Wszystko zaczęło się, gdy miałem 6 lat. Wtedy pojawiły się zaburzenia kompulsywne. Wykonywałem różne czynności, miałem świadomość, że są bez sensu, lecz czułem przymus ich wykonywania. Zdarzało się, że po 15 razy wykonywałem jedną czynność, np. stawałem w jednym punkcie, podchodziłem do telewizora, uderzałem w niego palcami 2 razy i wracałem na miejsce, gdzie pierwotnie stałem, w kółko musiałem tę czynność powtarzać, cały czas powtarzając sobie - teraz ostatni raz i nigdy więcej. Jednak do dzisiaj występują kompulsje. Później, gdy miałem około 11 lat, pojawiły się zaburzenia obsesyjne. Myśli, które pojawiały się kilka razy dziennie, bardzo przykre, plugawe, bluźniercze cały czas występowały i dalej występują. Są połączone z konwulsjami, np. jest myśl, po czym klaszczę w ręce lub w nietypowy sposób wyginam dłoń. Zawsze byłem bardzo spokojny, nigdy nie było ze mną żadnych kłopotów. Dzieci na przerwach rozmawiały, śmiały się, bawiły, a ja stałem przy ścianie i czekałem, aż się przerwa skończy. W porównaniu do innych dzieci, nigdy nie zrobiłem nic złego, wiedziałem, że każdy czyn ma swoje konsekwencje. Nie lubiłem kontaktów z rówieśnikami, zawsze wystarczało mi moje towarzystwo. W domu za to byłem nadpobudliwy, całymi godzinami chodziłem po pokoju, nie byłem w stanie usiedzieć na miejscu. Gdy trafiłem do gimnazjum, pojawił się mutyzm. Staram się nic nie mówić i bardzo nie lubię mówić, a gdy już muszę coś powiedzieć, to mówię bardzo cicho albo szeptem. Stresujące jest dla mnie sprawdzanie obecności, nie jestem w stanie głośno potwierdzić, że jestem. Gdy ktoś pyta o coś, co ja wiem, nigdy się nie odzywam. Przez całą lekcję jestem w stanie przesiedzieć w jednej pozycji. Z zachowania jestem raczej poważny, ale czasami bez powodu zdarzają mi się napady obłąkańczego śmiechu. Mam kłopoty z wyrażaniem emocji za pomocą mimiki. Zachowuję się czasami zbyt kobieco, przez co często jestem obiektem kpin (również z wyglądu przypominam kobietę). Zawsze czuję, że tylko ja jedyny mogę pomóc innym i czuję się do tego zmuszony. Bardzo często czuję strach i nieuzasadniony lęk. Mam czasami również wizję martwych (zamordowanych) ludzi. Cierpię na zastój ruchowy, a ostatnio całymi dniami siedzę przy komputerze i prawie w ogóle nie wychodzę na zewnątrz. Ostatnio utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie mówią tylko o mnie, wyśmiewają mnie, kpią, komentują mój wygląd i zachowanie. Mam coraz większą chęć całkowicie odizolować się od świata. Moje pytanie: czy to tylko nerwica połączona z depresją, czy może zaczątki schizofrenii? Proszę o odpowiedź!

MĘŻCZYZNA, 14 LAT ponad rok temu
Lek. Jan Karol Cichecki
52 poziom zaufania

Witam,

przykro mi, ale internet nie jest odpowiednim miejscem do odpowiedzi na Pana pytanie. Jako lekarz, mogę postawić diagnozę jedynie po osobistym badaniu w gabinecie. Zachęcam więc do skonsultowania się z lekarzem psychiatrą dziecięcym (którzy pomagają pacjentom do 18 roku życia). Myślę, że uzyska Pan odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Z pewnością rodzina lub bliscy znajomi mogliby pomóc Panu w poszukiwaniu odpowiedniego fachowca, towarzyszyć Panu w drodze na wizyty.

Obydwie jednostki chorobowe (zaburzenia lękowo-depresyjne oraz schizofrenia czy też stan prepsychotyczny) powinny być różnicowane zarówno ze sobą, jak i z całym spektrum innych chorób (jak na przykład zaburzenia osobowości). Opisane przez Pana objawy są niepokojące, lecz niespecyficzne, tak więc, mimo iż list był dość obszerny, usystematyzowanie i poszerzenie wywiadu chorobowego wydaje mi się niezbędne.

Zachęcam raz jeszcze do osobistego skontaktowania się z lekarzem.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy to mogą być objawy choroby psychicznej?

Witam Mąż od jakiegoś czasu odizolował się od życia rodzinnego. To znaczy chodzi do pracy, po pracy właściwie tylko gra. Od jakiegoś czasu o nic już nie proszę bo reaguje agresją. Około 3 miesiące temu straszył mnie samobójstwem w obecności dziecka. Objawy zaczęły się nasilać po śmierci teściowej która zmarła we wrześniu. Od tamtej pory praktycznie nie rozmawiamy . Poszliśmy na terapię po pierwszym spotkaniu powiedział że więcej nie idzie. Wydaje mi się że ma cechy osobowości narcystycznej . Dużo osób znajomych mówi że mąż bardzo się zmienił. Czy to mogą być objawy choroby psychicznej czy faktycznie tak wygląda osobowość narcystyczna. Mąż zawsze niewiele mówił wynikały czasem kłótnie ale teraz nic go nie interesuje jeśli chodzi o rodzinę . Jego matka miała schizofremię.Co mogę zrobić w tej sytuacji która jest trudna dla mnie i dla dzieci.
KOBIETA, 41 LAT ponad rok temu

Dzień dobry.

Kryzys, zaburzenie a choroba psychiczna to trzy zupełnie inne rzeczy. Trudno pisać o kimś, nie znając go i nie widząc na oczy.

Najlepiej pokierować męża do psychiatry. Zachęcanie, życzliwe zainteresowanie i słuchanie jest stukrotnie lepsze od szukania diagnoz w internecie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty