Czy mam zaburzenia hormonalne mając 28 lat?
Moje miesiączki z reguły przypadały na ten sam dzień każdego miesiąca. Około 6 miesięcy temu mój okres spóźnił się około 2 tygodnie. Testy ciążowe wykazały wynik negatywny. Ponieważ nigdy nie doświadczyłam podobnego opóźnienia i wydało mi się to dość niepokojące - udałam się do ginekologa, ale badanie USG nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Od 3 miesięcy staramy się z narzeczonym o dziecko - niestety bezskutecznie, a od 2 miesięcy moja miesiączka bardzo różni się od tej, do której byłam przyzwyczajona. Zarówna ta jak i poprzednia zaczęły się u mnie różowym zabarwieniem śluzu na dzień przed miesiączką. Obie zaczęły się dokładnie w dzień, w który moja aplikacja przewidziała "prawdopodobny początek okresu". Moje okresy były zawsze dość obfite, te są natomiast dość skąpe, krew jest jasno czerwona, niemal pozbawiona skrzepów w pierwszych dniach. Do ginekologa idę dopiero za pare dni, ale może pomogą mi Państwo w nakierowaniu co może być prawdopodobną przyczyną. Warto nadmienić, że miałam robione szczegółowe badania krwi w Maju (robię je co roku by ocenić stan mojego organizmu) i wszystkie wyszły w zaskakującej normie. Czy mogą to być zaburzenia hormonalne?
