Czy mogę mieć boreliozę skoro nic mi nie dolega?
Dzień dobry.W pazdzierniku tego roku zrobiłem test na boreliozę profilaktycznie bez objawów klinicznych i posiadania kleszcza.
Test igg elisa wyszedł mi negatywny,test igm elisa wyszedł mi 36 czyli pozytywny.
W celu zweryfikowania fałszywie dodatniego testu igm elisa zrobiłem test Western Blot w klasie igm gdzie otrzymałem wynik całościowy GRANICZNY.Po kolejnych trzech miesiącach znowu zrobiłem test Western Blot w klasie IGM i znowu otrzymałem wynik graniczny.
Nie bolą mnie stawy nie bolą mnie mięśnie nie mam objawów grypopodobnych nie przeziębiam się i czuję się dobrze objawów neurologicznych też nie mam.
Dolegają mi wrodzone choroby czyli Alergia od 3 roku życia i nerwica lękowa którą mam już od 13 lat więc nie od zrobienia testów.
Proszę mi odpowiedzieć szanowni Państwo co mam o tym myśleć?Czy brak objawów oznacza brak choroby a wynik graniczny na moim testach właśnie świadczy o tym że wszystko jest w porządku skoro nic mi nie dolega?