Czy moja siostra jest chora psychicznie?
Witam! Piszę, ponieważ bardzo martwię się o moja starsza siostrę, ma 40 lat. Ostatnimi czasy wymyśla nieprawdopodobne historie, które opowiada z wielkim zaangażowaniem emocjonalnym. Przykłady, że została zgwałcona przez wujka (brata mamy), że była molestowana przez swojego ojca (mamy rożnych ojców). Z początku razem z mamą w to wierzyłyśmy i starałyśmy się jej pomoc. Nalegałyśmy nawet na wizytę u psychologa. Jednak ostatnio zadzwoniła (siostra mieszka za granica z mężem i dwójka dzieci) i opowiedziała historie pewniej dziewczyny z naszej miejscowości. Że były obydwie na spacerze i moja siostra była świadkiem jak jej tą koleżankę zgwałcono, zakopano i zabito. Że przez tyle lat milczała, ale już dłużej nie może, potrafi nawet wskazać miejsce gdzie została zakopana... To sprawiło, że zaczęłam się o nią poważnie martwic ponieważ koleżankę rzeczywiście zgwałcono ale nie wiadomo kto, a dziewczyna żyje i została zakonnica. Siostra jednak nie chce w to wierzyć wręcz się kłóci, że to nie może być ona... I mówi to z takim przekonaniem, że człowiekowi przechodzą ciarki po plecach. Dodatkowo o wszystko obwinia moją mamę, że nigdy nic nie zauważyła jak ona cierpiała itp. Proszę o pomoc i określenie mi czy to objawy depresyjne czy jakieś innej choroby psychicznej.