Czy moje ciągłe myślenie o pieniądzach to już obsesja?
Dzień dobry. Mam na imię Paulina i mam 20 lat. Nie wiem, czy mój "problem" nie jest zbyt błahy, żeby o nim tu pisać, ale bardzo cenię sobie tę stronę i mam nadzieję, że uzyskam jakąś odpowiedź gwoli uspokojenia :].
Jakiś czas temu zauważyłam, że bardzo ważne (może aż za) są dla mnie pieniądze. Może to śmieszne, ale ja non stop myślę o pieniądzach, w ciągu dnia, przed snem, zawsze... Zaczęłam niedawno grać w Lotto. Kiedy tylko kupię kupon, to od razu mam dobry humor, wstępuje we mnie nowa energia, jestem pełna nadziei, a kiedy po raz kolejny okazuje się, że nic nie wygrałam, to mam "doła", zaczynam myśleć, że życie nie ma sensu i jeśli w najbliższym czasie nie wygram przynajmniej 500 tysięcy to się zabiję, bo życie bez pieniędzy nie ma sensu... Póki co mieszkam u rodziców i jeszcze się uczę.
Nie chcę pracować, jedynym sposobem jaki widzę w życiu na zarobienie pieniędzy to wygranie w Lotto albo "upolowanie" bogatego faceta ;/ Mam obsesję? Przesadzam? ;/ Pozdrawiam i czekam na odp :)