Mama wyciąga ode mnie pieniądze - jak mam sobie poradzić?
Mam 12 lat. Moja mama zadręcza mnie swoimi problemami finansowymi. Gdy mam jakieś pieniądze zawsze wszystko jej oddaje, w szkole zawsze ja płacę ubezpieczenie, bo jest mi jej szkoda. Ale jak ona dostaje swoją wypłatę to kupuje rzeczy swojemu parterowi. Kupuje także jedzenie i inne rzeczy. Ja nigdy nie naciągam mojej mamy i potrafię rozpoznać kiedy ona ma wystarczająco pieniędzy, a kiedy za mało. Jak proszę ją o 5 złotych to ona uważa, że to majątek. Gdy kończą jej się pieniądze to znów mnie prosi i tak w kółko jak mam to jej zawsze pomagam. Ale mam już tego dość, bo ona nigdy mi nie oddaje! Nie jesteśmy biedni, żyjemy jak normalna rodzina. Ona mnie o wszystko męczy i mi się spowiada, a jak dostanie wypłatę i pytam się czy jej starczy, to mówi: co cię to obchodzi, zajmij się sobą i mi się nie wtrącaj! O co jej chodzi i co zrobić, aby ją spławić?