Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (868 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.

Mam problem z moją mamą

Od jakiś dwóch lat moja mama dziwnie się zachowuje. W ciągu dnia jest pełna energii, wesoła, wszędzie jest jej pełno. Wieczorem zaś jest zupełnie inna cicha tak jakby nieobecna, trzeba do niej powtarzać kilka razy coś, bo nie dochodzi do niej co się mówi. Zachowuje się tak jakby nie panowała nad swoimi ruchami, np. ciągle się wierci i rusza palcami u stóp (nie robi tak w dzień). Nie potrafi nawet odpowiadać na najprostsze pytania, tak jakby nie rozumiała co się do niej mówi, plącze się jej język i ma tak jakby rozbiegane oczy i ciągle je mruży, chodzi bardzo ciężko i tak jakby była pijana. Bardzo się martwiej z tatą, że bierze jakieś leki ale ona mówi, że to jest przez leki na nadciśnienie. Czy to jest naprawdę wina tych leków czy może jakaś choroba psychiczna?

KOBIETA, 17 LAT ponad rok temu

Witam!

Twoja mama dziwnie zachowuje się wieczorami i tłumaczy ten stan braniem leków. Warto od niej dowiedzieć się, co się z nią dzieje. Ona sama najlepiej może Wam to opisać. Porozmawiaj najpierw na ten temat z tatą. Wspólnie porozmawiajcie z mamą o jej problemach. Może dręczą ją poważniejsze trudności niż nadciśnienie, ale nie miała do tej pory odwagi Wam o tym powiedzieć. Mamy często nie chcą martwić reszty domowników swoim stanem zdrowia i samotnie stawiają czoła przeciwnościom. Jednak wsparcie rodziny może pomóc w rozwiązywaniu trudności. Dlatego Wasze zainteresowanie może jej pomóc w radzeniu sobie z tym, co się z nią dzieje oraz opowiedzeniu Wam o swojej sytuacji. Warto mamę zapytać o to, co teraz czuje, czego się boi i co jej dolega. Poważne potraktowanie jej problemu, a z drugiej strony akceptacja jej oraz jej problemów mogą być dla całej rodziny możliwością poradzenia sobie z tą sytuacją.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy z moją mamą jest coś nie tak?

Witam! Ja i moja rodzina mamy problem. Z moją mamą jest coś nie tak. Wszystko jest bardzo skomplikowane i nie jestem pewna jakie informacje zamieścić, żeby nie "śmiecić", ale żeby było treściwie. Zacznę od tego, że moja mama wychowywała się w biednej, wielodzietnej rodzinie, jako najmłodsza z rodzeństwa. Od kiedy pamiętam zawsze była bardzo wybuchowa i łatwo się gniewała o byle co. Dostawałam lanie gdy tylko się poplamiłam lub zdarłam kolano. Pamiętam wiele takich sytuacji z dzieciństwa, gdy np. poplamiłam się spaghetti, w tym czasie moja mama była w kuchni, a ja zrozpaczona, zdając sobie sprawę co nastąpi, pobiegłam do swojego pokoju, zrobić dla niej laurkę, aby się nie złościła. Ukradkiem zostawiłam laurkę w pokoju, wyjaśniając co się stało i przepraszając. Na koniec umieściłam prośbę o nie gniewanie się. Po przeczytaniu laurki mama przyszła do mnie przytuliła i wzięła ubrudzone ubranie do prania. Niestety ciężko było to uprać, wiec jak mówi przysłowie: "co odwlecze nie uciecze", mama i tak wprowadziła w czyn swoje metody wychowawcze. Pamiętam jak mama biła nas (mnie i moją siostrę) paskiem, laczkiem, wieszakiem i wszystkim co tylko wpadło jej w rękę. Kiedyś gdy moja siostra zgubiła legitymację szkolną, mama wyjęła szufladę z biurka, całą zawartość wysypując jej na głowę i ściągnęła ją płaczącą z łóżka, chwytając tylko za włosy. Pamiętam jak po powrocie z wywiadówki, na której dowiedziała się, że moja sytuacja z jednego przedmiotu jest nie najlepsza, wzięła z ławy grubą książkę i uderzyła mnie nią w głowę. Po tego typu zdarzeniach nie obeszło się bez śladów na ciele. Można powiedzieć, że jej zachowanie pogłębia się wraz z trudnymi zdarzeniami. W wieku 12 lat miałam wypadek - topiłam się, byłam wtedy sama z koleżanką na plaży o czym mama nie wiedziała. Lekarze wprowadzili mnie w stan śpiączki farmakologicznej, nie dając szans. Opcje były takie: albo się nie obudzę, albo obudzę, jednak z trwałym uszkodzeniem mózgu i do końca życia będę zależna od osób trzecich. Wszystko dobrze się skończyło. Po wybudzeniu ze śpiączki mama powitała mnie słowami: " i co ty mi zrobiłaś? nie mogę wyjść na ulice, wszyscy się na mnie patrzą, wytykają palcami i szepcą za plecami". Po rozmowie z siostrą, okazało się, że nic takiego nie miało miejsca, a przynajmniej moja siostra niczego takiego się nie dopatrzyła. Po kilku równie trudnych, ale tylko dla mojej mamy sytuacjach, ponieważ zawsze wszystko wyolbrzymiała, robiąc z igły widły, sytuacja wygląda tak: w naszym domu nie ma gości, moja mama skłóciła się z całą rodziną. Najbardziej z rodziną od strony taty, która zawsze nam pomagała. Bywały sytuacje gdy moja mama robiła kłótnie swoim znajomym i rodzinie na mieście. Dowiedzieliśmy się, że podczas naszej nieobecności w domu mama zaczęła krzyczeć na sąsiadkę, która wezwała policje. Innego razu mama wyszła na ulice w poranniku krzycząc, że jest księżniczką i że może wszystko i wszyscy maja się od niej odczepić, ujmując to w mniej zgrabne i cenzuralne słowa. Gdy idę z wizytą do kogoś z rodziny, muszę kłamać, że idę do koleżanki. W moim domu regularnie są awantury, a raczej monologi mojej mamy, która krzyczy na cały głos, że wszyscy kłamią, oszukują, że jest obserwowana, wszyscy się nią interesują, że są konszachty, że jest śledzona. Krzyczy na nas, że o wszystkim wiemy i że kierujemy jej życiem za jej plecami. Mówi, że jest zdrowa i że my jesteśmy chorzy psychicznie i powinniśmy się leczyć. Powtarza, że nam jeszcze pokaże, że będziemy płakać i żałować tego co robimy, że mamy powiadomić "ich", że się nie podda i że wszystko wybuchnie i się wyda. Moja mama obecnie nie pracuje i nie zamierza. W każdej pracy urządzała awantury. Obwinia nas o coś co nie istnieje. Czasami kompletnie tracimy rachubę i w ogóle nie mamy pojęcia o czym mówi. Wizyta u specjalisty nie wchodzi w grę, nawet siłą nie da się zaciągnąć. Bardzo chciałabym, żeby z kimś porozmawiała. Nie wiem co robić, tata woli siedzieć cicho. Nie raz mama chodziła do taty pracy robiąc mu awantury przy wszystkich. Wszyscy, sąsiedzi i cała rodzina wiedzą, że nie jest z nią dobrze. Pewnego razu kolega powiedział mi, że jego mama dowiedziała się od kogoś, że moja mama jest lekomanką, chora psychiczna itd. Ze mną też nie jest już najlepiej. Przy każdych awanturach serce mi wali, sztywnieję i zaciskam zęby, płaczę i mam ochotę iść i zacząć ją okładać na oślep byle zamilkła, moje krzyki i błagania nie pomagają, nie docierają. Tata coraz częściej pije, czasami nawet 6 dni pod rząd. Nie raz zaczynała gadać te wszystkie bzdury gdy był u mnie jakiś znajomy. Często mówi do siebie, siedzi i myśli, dużo myśli, układając sobie w głowie różne, niestworzone historie, po czym krzyczy, że ona już o wszystkim wie i w żaden sposób nie można jej nic wyperswadować. Bardzo ją kocham i mam też z dzieciństwa dobre wspomnienia, ale chciałabym, żeby to się skończyło, żeby jej z nami nie było, jest mi jej tak strasznie żal i tak przykro, że ona nic nie rozumie. Co mam zrobić? Błagam o odpowiedz i parę wskazówek.

KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam!
Zachowanie Pani mamy może wskazywać na rozwój poważnych zaburzeń psychicznych. Mama ciągle wszystkich podejrzewa, doszukuje się spisków i działań przeciwko niej. Takie myślenie i postępowanie może być wynikiem rozwoju choroby psychicznej.
Warto, żebyście postarali się zachęcić mamę do wizyty u lekarza psychiatry. Obawiam się, że mamie potrzebne będzie odpowiednie leczenie, żeby jej stan się poprawił. Może Pani sama udać się do lekarza i opowiedzieć o stanie psychicznym mamy. Rozmowa z lekarzem może pozwolić Pani wpłynąć na mamę i dowiedzieć się, jakiej pomocy wymaga mama. Istnieje również możliwość umówienia wizyty domowej.
Stan mamy może Pani zgłosić także do Ośrodka Pomocy Społecznej. W tej instytucji może Pani także uzyskać pomoc w swojej sprawie. Zachęcam Panią i siostrę do skorzystania z pomocy psychologicznej. Matka i jej "metody wychowawcze" pozostawiła trwały ślad w Waszych umysłach. Terapia może pozwolić zmniejszyć dolegliwości związane z lękiem oraz poradzić sobie z przeżyciami z dzieciństwa.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Problem z mamą: jak mam sobie poradzić w takiej sytuacji?

Witam, mam 23 lata, jestem kobietą, ale problem nie dotyczy bezpośrednio mnie, a mojej 51-letniej mamy - choć obawiam się, że i mnie już dopada ten stan. Moja mama zawsze była trudną osobą, miała ciężkie dzieciństwo z ojcem alkoholikiem i ciężkie warunki materialne, nie mogła spełnić swoich ambicji i jak czasem rozmawiamy to mówi, że ma żal o to. Mama dużo pracowała, ale od dłuższego czasu pracuje jeszcze dłużej, wychodzi o godzinie 6:30, a wraca po 20, ale to jeszcze mogę zrozumieć. Pracuje w firmie z młodymi ludźmi, bierze udział w tym całym wyścigu szczurów, a najmłodsza już nie jest, od śmierci taty (minęło 5 lat) jest coraz gorzej, ale uważam że to też nie jest przyczyną jej stanu, bo do osoby taty podchodzi chłodno, uważa go za pomyłkę jej życia i za nieudacznika, tak samo było też za jego życia - ubliżała mu i mnie, ale jakoś to było jeszcze do zniesienia, tata mnie bronił i nie pozwalał jej na tak dużo. Krótko o tym co mama robi (można by było niezłą powieść o tym napisać <śmiech przez="" łzy="">) - wyzywa mnie, do wszystkiego się przyczepia, każdy chce jej niepowodzenia, wszyscy spiskują przeciw niej; mania mienia i kupowania po to, żeby mieć - nie daj Boże żeby jej to ruszyć, to ma leżeć w szafce i po prostu być i to jest np. kupno dwóch tych samych rzeczy tylko w dwóch kolorach i to rzeczy nie tanich tylko takich, na które - rzekłabym - nas nie stać, występuje to fazami - raz biżuteria, raz torebki, innym razem kosmetyki, a jeszcze innym ubrania w ilościach hurtowych, niczego też nie lubi wyrzucać, nawet jeśli to jest przeterminowane, jak np. kosmetyki, nawet leki - od śmierci taty minęło 5 lat, a na klatce stoi pudło z jego lekami, bo mogą się przydać; denerwuje się i krzyczy, jeśli ktoś jej coś ruszy czy przestawi i nie chodzi tylko o jej prywatne rzeczy, ale także o przestawiony kubek; widzi wszystko - czy ktoś był w domu czy ktoś jej zaglądał, nie bardzo może ktoś do mnie przychodzić, bo ona sobie nie życzy tego, bo moi znajomi to złodzieje i zajmują mój czas, który powinnam przeznaczyć na naukę i tylko naukę; chciałaby mieć bardzo czysto, z braku czasu jednak tak nie jest, a jednak jak już się bierze za sprzątanie to robi to z niesamowitą precyzją, każdy zakamarek, każda płyteczka - wszystko musi być dokładnie wysprzątane, ja tak nie potrafię i po każdym moim sprzątaniu się denerwuje, że musi po mnie poprawiać; robi mi awantury przy ludziach, wyzywa, nie krępuje się też podsumować moich znajomych, czasem boję się, żeby zdążyli wyjść przed jej przyjściem albo jak dzwonią że przyjdą a mama jest w domu. Potrafi wchodzić do mojego pokoju i dać do zrozumienia, że powinni już wyjść, a jak wyjdą to słyszę, że nie mają wstydu i jak można u kogoś spędzić 4 godziny w niedzielę; wzbudza we mnie straszne wyrzuty sumienia mówiąc, że ją zostawiam samą albo nie mam dla niej czasu, a uważam, że jestem na każde jej zawołanie, na każdy telefon jadę po nią, mam 23 lata - uważam, że wyjście raz w miesiącu mi się należy; nie mogę wychodzić, bo jak wychodzę to według niej non stop imprezuję, a jak siedzę w domu to gniję i nic nie robię - gdy posprzątam jest awantura, że ona nic nie znajdzie, a gdy nie sprzątam to gniję i nic nie robię; jest chora na wszystko o czym przeczyta i jest mądrzejsza od lekarzy. Czasem myślę, że fakt, że mam problemy zdrowotne jest jej nawet na rękę, bo może się wymądrzać. To w wielkim skrócie o mamie, nie jest zła, chce dla mnie dobrze, daje mi wszystko, pieniądze na jedną czy drugą szkołę, angielski itd., ale tylko w tej kwestii się dogadujemy. Nie potrafię już z nią żyć. Czasem mam ochotę wsiąść do pociągu i odjechać i już nigdy więcej się nie odezwać. Nie wiem co mam już robić, szukam jakiejś pomocy. A ja chyba też popadam w depresję przez to wszystko, coraz częściej płaczę, jak się zdenerwuje to bardzo boli mnie głowa, miałam kilka myśli samobójczych, ale na szczęście to tylko chwila i potrafię sobie wszystko jakoś wytłumaczyć, że mija. Jak był tata to miałam gdzieś to wszystko, szłam sobie gdzieś i to co do mnie mówiła puszczałam ot tak, a teraz wszystko co mówi biorę do siebie i płaczę nocami, czasem przelewam moją rozpacz na papier. Nie jest mi łatwo, mam nadwagę, PCO i późno objawiający przerost nadnerczy - niby nie boli, ale społeczeństwo nie jest dla mnie łaskawe, mimo że jem naprawdę niewiele nie mogę schudnąć tak szybko jak inni i mama niby o tym wie, ale również z tego powodu potrafi być dla mnie bezlitosna. Mam też duże problemy z hirsutyzmem, co też doprowadza mnie to jakiegoś tam zakłopotania wśród ludzi normalnych. Nie mam problemu z tym jak wyglądam - pewnie, że chciałabym wyglądać lepiej, ale jest jak jest, pracuję nad tym by było lepiej - mam problem z tym, co inni o mnie mówią, bo czasem czuję się tak, jakbym nie miała prawa oddychać tym samym powietrzem i najgorsze jest to, że jedyna osoba, jaka mi została, utwierdza mnie w tym. To i tak nie wszystko, ale i tak sporo napisałam, szukam pomocy, jakiegoś wsparcia, bo sama już chyba nie potrafię sobie z tym poradzić. O usamodzielnieniu się póki co nie ma mowy, zresztą z mamą jesteśmy na pół właścicielkami domu, więc poniekąd jestem na nią skazana, a poza tym studiuję - jedne studia właśnie kończę, pozostała mi obrona, a drugie dopiero za dwa lata i zanim stanę na nogi finansowo to troszkę potrwa. Jeśli chodzi o terapię, to ja bardzo chętnie, tylko u kogo i jak przekonać do niej mamę? Wiem, że wszystko będzie dobrze i że to przetrwam, tylko chciałabym troszkę w lepszej atmosferze, no i nie ukrywam, że chciałabym jakoś ułożyć sobie życie, a z mamą nie będzie to łatwe, już nawet mogę być sama - bez partnera, dzieci, ale chciałabym się czuć dobrze w swoich czterech kątach, nie bać się powrotu mamy i tego, co mi powie.

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam!

Trudna przeszłość Pani mamy może nadal wpływać na jej zachowanie i samopoczucie. Dopóki żył Pani tata, mama miała na kogo przelewać swoje frustracje. Jeśli wciągała w to Panią, wtedy tato interweniował. Teraz została jej tylko Pani. Myślę, że Pani mama musi mieć wiele problemów, z którymi nie potrafi sobie poradzić, ale nie potrafi też poprosić o pomoc. Przez to Pani sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Terapia byłaby wskazana nie tylko dla Pani, ale także dla mamy. Może razem chciałybyście w takiej terapii uczestniczyć? Byłaby to szansa na rozwiązanie nie tylko osobistych problemów każdej z Was, ale także trudności, jakie są między Wami. Może Pani o tym z mamą porozmawiać. Jeśli mama nie zechce uczestniczyć z Panią w terapii, warto, żeby Pani jednak z tego pomysłu nie rezygnowała. Dla Pani terapia będzie pomocna w radzeniu sobie w relacjach z mamą, ale także ze swoimi wewnętrznymi problemami. Nie musi Pani prosić o pieniądze mamy, by móc uczestniczyć w terapii. Psychoterapia jest oferowana bezpłatnie w ośrodkach państwowych. Jednak czas oczekiwania może przekraczać nawet kilka miesięcy. W tym czasie mogłaby Pani korzystać, również z bezpłatnej, pomocy psychologa. Oprócz tego warto rozmawiać ze znajomymi (którym Pani ufa i którzy Panią rozumieją), dzwonić do telefonu zaufania w trudnych chwilach oraz korzystać z czatów i forów internetowych, na których może Pani uzyskać wsparcie i pomoc w tych trudnych momentach. W poniższym linku znajdzie Pani informacje na temat dostępności bezpłatnej pomocy psychologicznej oraz miejsc, gdzie można jej szukać.
http ://abcdepresja. pl/osrodki-panstwowe-i-organizacje-pozarzadowe-w-ktorych-mozna-uzyskac-pomoc-w-trudnej-sytuacji

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty