Moja mama mnie nie docenia
Moja mama mnie nie docenia. Zawsze twierdzi, że nic w domu nie robię, a robię – zmywam, piorę, odkurzam, sprzątam w łazience, czasem nawet chcę zrobić obiad.
Mam młodszego brata, którego mama bardzo faworyzuje. Siedzi on ciągle na komputerze i nic nie robi. Pamiętam, że ostatnio odkurzał jakiś rok temu, ale naprawdę nie robi nic. Do lekcji rodzice muszą go zmuszać, w domu nic nie pomaga, nawet do sklepu nie chce iść, więc ja chodzę. Kiedy nie chcę czegoś robić i próbuję postawić na swoim to obrywam od mamy, ale nigdy przy tacie. Gdy mu to mówię to on zwróci jej uwagę, a mama mówi ze zasłużyłam, ciągle mówi, że kłamię, a to nie jest prawda.
Dobrze się uczę i tata wykupuje mi dodatkowe lekcje z czego mama nie jest zadowolona. Uważna, że chcę tylko "wyłudzić pieniądze". Miałam krzywe zęby, wiec tata zaprowadził mnie do ortodonty - z tego mama też nie jest zadowolona i uważa, że to jest niepotrzebne, bo wymaga płacenia. Nigdy nie pochwaliła mnie za oceny, ani za to, że coś zrobiłam, a jak prowokuję i pytam, czy to dobrze lub czy jest ze mnie dumna mówi, żebym się odczepiła. Nigdy nie usłyszałam od niej, że mnie kocha, nawet kiedy ja jej to mówiłam. Nigdy nie przeklęłam przy mamie. Kiedy mówię, że czegoś nie zrobię i niech brat idzie, bo odrabiam lekcje np. to mama krzyczy i mówi: „nie pyskuj”.
Bardzo długo to już trwa i jestem już u kresu sil tak naprawdę. Myślę, że mam już lekki problem z psychiką, bo boję się jej kiedy podnosi głos i ogólnie się jej boję. Nie mam się do kogo zwrócić, naprawdę, więc proszę o pomoc.