Czy moje leki antydepresyjne mogły zaszkodzić ojcu?
Cześć, mam pewien problem. Kilka lat temu doskwierała mi fobia społeczna i depresja. Przyjmowałem kilka różnych leków a część z nich pozostała w schowku - mozarin i rispolept. Mój ojciec ostatnio strasznie szalał i robił problemy o byle co. W końcu sam dostrzegł że coś w jego idealnej osobie jest nie tak i postanowił działać - sięgnął po pozostałości po mojej psychoterapii. Zażył najprawdopodobniej 2-3 tabletki rispoleptu 4mg. Nigdy wcześniej nie miał kontaktu z taką substancją i aby było jeszcze weselej doprawił się alkoholem. Początkowo czuł się okay, jakieś jego wewnętrzne napięcia odeszły ale potem zaczęło mu się mieszać w głowie i poszedł spać w środku dnia. Teraz wstał i jest wesolutki, rozkojarzony, z łatwością okazuje pozytywne emocje. Leków już się pozbyłem. Czy taki pojedynczy epizod może mieć jakiś negatywny wpływ na jego już ostro zarytą kondycję psychiczną?