Czy możliwe, że się czymś zatrułam?
Witam, od kilku dni mam problemy z wyproznianiem.
We wtorek miałam biegunke, która później zamieniła sie w poranne luźne stolce a później zaparcia.
Jestem w łazience dosyć często ale oddaje bardzo małą ilość kału.
Od niedzieli luzne stolce z rana zmieniły sie w całodniowe zaparcia.
Chodzę do łazienki około 5 razy dziennie i wydałam po kilka kawałków, twardszych lecz pokrytych galaretkowatym śluzem w kolorze jasno brązowym lub brudnym białym. Nie towarzysza mi bóle brzucha, chyba ze jelit gdy czuje parcie na stolec. Nie mam krwi w stolcu, gorączki ani żadnych innych niepokojących objawów.
Dodam tylko, ze jestem bardzo nerwowa jeśli chodzi o jakieś dolegliwości. Wszystko czytam w internecie i dodatkowo nakręcam sie na jakieś poważne choroby.
Przyjmuje multilac od 4 dni i potas z magnezem by troche uspokoić układ nerwowy. Co to może być?
Czy jest możliwość żebym sie po prostu czyms zatruła a teraz napędzała sobie te objawy stresem?
