Czy można się całkowicie wyleczyć z nerwicy obsesyjno-kopulsyjnej?
Od 5 roku choruję na nerwicę obsesyjno-kopulsyjną i silną depresję. Brałem lek przez 3 miesiące, odstawiłem ze względu na to, że nastąpiła znaczna poprawa, także przez psychoterapię indywidualną, teraz także chodzę na terapię grupową i biorę lek ze względu na początki schizofrenii, które też miały miejsce ok. 3 miescy temu, przez dopalacze i medytację. Bardzo silne lęki, obawy itp. ustąpiły, lecz jest sprawa, która troszkę nie daje mi funkcjonować: codziennie od 2 miesięcy się bardzo pocę w nocy oraz nie mogę sobie dać rady z dużą ilością snów, przez które się pocę. Nie wiem czy to powody do obaw, czy muszę sobie dać jeszcze czas?