Czy można wyleczyć te ataki paniki?
Dzień dobry, od 9 lat choruję na ataki paniki. Niedawno po odejściu stałego partnera lekarz zdiagnozował stany depresyjne. Być może, ale to chyba naturalne u każdego, kto zostanie opuszczony, doczytałam na ulotce, że leki przeciwlękowe też po dłuższym czasie mogą prowadzić do depresji, a zapisywano mi już wszystko, niektórych nazw nawet nie pamiętam. Ostatnio Agolek, Tianesal, Sedam, Afobam, Lexotan itd. A Ataki paniki są jak były. Pojawiają się niespodziewanie i trwają około 7 h. Jestem tym wszystkim zmęczona. Nieskutecznym leczeniem, tym, że codziennie biorę lekarstwa, atakami. I wreszcie najważniejsze. Mam 35 lat i chcę mieć dzieci, a wtedy nie wolno brać leków. Czuję się jak w jakiejś psychiatrycznej matnii. Jak się wyzwolić od codziennego brania psychotropów, jak w ogóle zachować się jeśli atak przydarzy się w ciąży przecież nie mogę łyknąć Sedamu, a wiem, że taki silny atak może spowodować poronienie. Do tego dochodzi kwestia finansowa. Co miesiąc muszę do budzetu dorzucić psychiatrę i wykupienie recepty. Mam już tego serdecznie dość, czuję się jak niewolnik tego leczenia i tych tabletek. Proszę mi coś doradzić. L.