Czy napewno nie mogło dojść do zapłodnienia?
dzien dobry, mam pytanie. ostatnio zadalam tutaj pytanie odnosnie jednej sytuacji, otrzymalam odpowiedz ze jest to niemozliwe, jednak nadal mnie to martwi. wspomne ze jestem dosyc mloda osobe i mam jakas fobie jesli chodzi o ciaze, tzn boje sie jakiegokolwiek kontaktu fizycznego z moim chlopakiem bo pozniej, stresuje sie caly miesiac i czekam na okres zeby zyc spokojnie bez stresu. strasznie mnie to meczy, aktualnie mam taka sytuacje. mianowicie chodzi o to, ze ostatnio zaczal mi sie okres ktory trwal 6 dni, 7 dnia czyli w sobote byl ostatni dzien i bylo lekkie plamienie juz na sam koniec, w ten dzien na poczatku piescilam partnera przez dresy, pozniej przez majtki a pozniej bez niczego, doszlo do wytrysku, mialam mala ilosc spermy na dloniach, jednak chce zaznaczyc ze mialam wtedy na sobie pelne ubranie, tzn jeansy pasek itp. przez caly ten czas. partner nie dotykal mnie i ja tez staralam sie nie dotykac moich ubran, po wytrysku wzielam na chwile czlonka do ust, na jakies 2 sec i poszlam do toalety umyc dokladnie rece z 3 razy. z tego co czytalam plemniki nie sa w stanie przezyc kontaktu z mydlem. nastepnie poszlam sie wysikac, jednak specjalnie sie nie podcieralam zeby czasem nie przeniesc plemnikow, i teraz moje pytanie brzmi: czy jest jaka kolwiek mozliwosc przeniesienia tych plemnikow na ubraniach ktore doprowadzily by do zaplodnienia? zaznacze ze aktualnie jest moj 12 dzien cyklu i z flo wynika ze owulacje mam jutro, sytuacja miala miejsce 13 kwietnia. nie daje mi ta sytuacja spokoju i stresuje sie caly czas, mam aktualnie owulacje bo wystepuja czasami bole brzucha po jednej stronie sluz jest bardzo rzadki, czyli tak jak powinno byc podczas owulacjj, okres mam miec ok 26/7 dnia cyklu, mam o co sie martwic? czy przestac sie zamartwiac? z gory bardzo dziekuje
