Czy poronienie mogło być spowodowane przez raka jajnika?
Witam, mam pytanie odnośnie raka jajnika. Czy powinnam się go obawiać? Jak długo się on rozwija? Mam 26 lat. Ostatnie badanie ginekologiczne miałam w październiku i listopadzie (byłam wtedy w ciąży) miałam wtedy usg dopochwowe. Czy lekarz w tym badaniu ocenia stan przydatków? W listopadzie, gdy byłam na usg, dowiedziałam się, że płód obumarł (niestety poroniłam) miałam zabieg czyszczenia. Poza tym lekarz nic nie powiedział co z resztą, chodzi resztę, że coś jest nie tak. I mam pytanie, czy na podstawie tych przeprowadzonych badań mogę być spokojna? Wszystko jest ok? Jak często powinnam chodzić do ginekologa, aby ewentualnie uchronić się przed tą chorobą lub ją wcześnie rozpoznać? Dodam, że miałam także w styczniu usg jamy brzusznej oraz morfologię krwi, wszystko ok. Jestem osobą nerwową i straszną panikarą, naczytam się czegoś i później u siebie dopatruję się oznak tej choroby I tak mam w tym przypadku. Boli (nie jest to ból) mnie trochę podbrzusze, ale chyba to z nerwów, bo nerwy mogą działać na moją wyobraźnię? Jestem spięta i później mam takie uczucie, jakby mnie bolało w jajnikach, ale to nie jest ból. Proszę o odpowiedź na moje pytanie, czy po przeprowadzonych badaniach mogę być spokojna? Dodam, że nikt w rodzinie nie chorował na nowotwory, tym bardziej kobiece, posiadam też grupę 0, jeżeli ma to jakieś znaczenie, gdzieś czytałam, że to też ważne. a