Czy powinienem ratować moje małżeństwo?

Moja żona twierdzi że już mnie nie kocha i że nie chce ze mna być. Na każde moje próby rozmowy na temat ratowania związku wybucha agresją. Gdy proszę żeby dała nam czas zaczyna się kłótnia. Wyzywa mnie od najgorszych. Mowi że ja przytlaczami że chce jej wmówić swoje zdanie. Że chce żeby było po mojemu. Powiedziała że nawet gdyby coś poczula to i tak będzie się przed tym bronić. Zebym nie miał satysfakcji ze wróciła.Powiedziała że juz nie jesteśmy ze sobą, a mimo to potrafi przyjść i się przytulić. Mieszkamy razem i mamy pięcioletnią córeczkę. Żona ma 28 lat. Nie pracuje. Zajmuje się dzieckiem. Podejrzewam u niej depresję. Ja ja czasem oszukiwałem (gdy wychodziłem piłem piwo chociaż ona tego nie lubi) ale kocham ja nad życie. Prosze o pomoc. Co mam robić? Próbować to ratować? Gdy nie rozmawiamy na ten temat jest w miarę normalnie z tym ze zona siedzi godzinami na telefonie i godzinami rozmawia z siostra. Ze mna nie potrafi. Czy może dac sobie narazie spokój.
MĘŻCZYZNA, 35 LAT ponad rok temu

Współchorobowość w depresji

Witam, rozumiem że jest Panu trudno w obecnej sytuacji, zastanawia się Pan nad tym czy ratować związek. Pana żona twierdzi że Pana nie kocha, wybucha agresją na próby rozmowy na temat ratowania związku. Być może zgodziłaby się na rozmowę z psychologiem, aby Państwo mogli porozmawiać w spokojnej atmosferze, z kimś kto spojrzy obiektywnie na Państwa sytuację. Może będziecie chcieli Państwo skorzystać z indywidualnych konsultacji aby spróbować odpowiedzieć na nurtujące Państwa pytania.
Pozdrawiam
Dorota Nowacka

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty