Czy problem z pęcherzem ma związek z bakteriami?
Witam. Od jakichś 4 lat mam problem z pęcherzem, mianowicie raz w miesiącu czasem co drugi miesiąc piecze podczas oddawania moczu, nie mijają dwa dni i z ledwością oraz wielkim bólem robię siku, do tego dochodzi zapalenie pochwy i 'cipka' tak jakby puchnie, nie moge sie tam prawie, że dotknąć.. Gdy pierwszy raz to miałam leczyłam się sama, przy następnym tego typu przypadku udałam sie do ginekologa to mówiła, że bielizna nie ta albo uczuelenie na proszek, przy kolejnej wizycie stwierdziła, że to może być rzęsistek lecz wątpi i dostałam tabletki ja i mój partner. Niestety problem nie ustępował i gdy tylko pojawiło sie pieczenie podczas oddawania moczu nie mijają dwa dni i dostaje infekcji co utrudnia naprawde codziennie funkcjonowanie.. Zmieniłam ginekologa, stwierdził, że mam dużą nadżerke (mam 21lat) i ma prawo mnie boleć, po jakichś 3 mies miałam wymrażanie tej nadżerki i sądziłam, że kłopot z głowy.. Spokój miałam na 3-4 miesiące i znowu to samo pieczenie podczas oddawania moczu 2-3 dni i zapalenie pochwy i uczucie podczas sikania jakby cieli mnie wręcz.. Rok temu robiłam badania usg nerek i pęcherza, pęcherz wporządku, kamyk w prawej nerce oraz polip na woreczku żółciowym czy coś takiego udałam się więc do chirurga który stwierdził ze polip jest za mały a z kamykiem skierował mnei do urologa. Urolog kazał zrobić posiew i badanie moczu które wyszło ujemne i troche więcej leukocytów i liczne bakterie, dostałam jakies tabletki i miałam spokoj znowu na jakies 3 miesiace.. Teraz to znowu powróciło i przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu, do tego doszło uczucie jakby bolały mnie nerki..udałam sie do ginekologa podczas tego zapalenia, to stwierdził, że łapie to jak normalny człowiek katar i nie jest wstanie mi pomóc, a dotknąć nawet nie dotykał bo tylko mnie to zaboli.. Wczoraj udałam sie prywatnie do urologa, na miejscu zrobił mi usg i zrobiłam aktualny posiew moczu, który wyszedł ujemny znowu to stwierdził że nie ma pojęcia od czego mnie to boli i żebym się udała do neurologa bo ból 'nerek' może być od promieniowania kręgosłupa... Dziwnie się czuje tam na dole od jakichs 2 tyg tak niby dobrze ale nie do konca, do tego doszło, że 2 dni po odbytym stosunku, partner mówił, że ma jakieś zaczerwienienie i go troche swędzięć zaczęło, wyczytał, że może złapał grzybice (dodam, że tylko współżylismy w swoim życiu ze soba) i sądzę, że go zaraziłam i naprawde potrzebuje pomocy bo ja już nwm co mam robić.. Czy na kase chorych czy prywatnie odwiedzanie lekarzy kończy się na tym, że nadal nie wiem co mam zrobić by tego nie było.. Próbowałam wszystkiego, pije sok z żurawiny, stosuje iladiany, regevagi i inne by czasem zapobiec albo uśmierzyć ból.. Naprawde nie wiem już czego się chwytać.. Czy to tak rozwinięta grzybica czy jakaś bakteria która atakuje jak jestem lekko osłabiona..