Czy prześwietlenie RTG w pierwszych tygodniach ciąży zagraża dziecku?
Dzień dobry!
Dnia 29 grudnia 2010 byłam na pierwszej wizycie u ginekologa, który stwierdził, że jestem w 5 tygodniu ciąży. Tydzień wcześniej, więc około 4 tygodnia, byłam na prześwietleniu RTG odcinka piersiowego kręgosłupa. Niestety w tamtej chwili nie wiedziałam o ciąży i nie poinformowałam lekarza, który prześwietlenie wykonywał (nie miałam pasa ochronnego na brzuch).
Mój ginekolog powiedział mi, że RTG jest bardzo dużym zagrożeniem w ciąży, jednak w moim przypadku ciąża była bardzo młoda, więc dziecko nie powinno na tym ucierpieć. Jednak wydaje mi się, że lekarz chyba był mocno przerażony, jak tylko powiedziałam mu o owym prześwietleniu, a później mnie jedynie chciał uspokoić.
Proszę o informację, jak jest naprawdę. Czy rentgen w moim przypadku mógł zaszkodzić dziecku? Czy jest duże prawdopodobieństwo, że będzie ono chore? Ponadto okazało się na badaniu USG, że mam torbiel na jajniku. Jednak lekarz stwierdził, że tym również nie należy się zbytnio martwić. Oczywiście będzie ona obserwowana, ale nie należy jej „dotykać”. Czy nie zagraża ona dziecku i jego rozwojowi w okresie płodowym?
Bardzo proszę o wyczerpującą odpowiedź na moje pytania, gdyż ciągle się martwię o dziecko. Czy istnieje duże ryzyko urodzenia chorego dziecka? Czy w moim przypadku wskazane jest zrobienie badań prenatalnych nieinwazyjnych między 11 a 13 tygodniem ciąży, które zaproponował mi lekarz?
Dziękuję i liczę na szybką odpowiedź.