Czy rzeczywiście można wykluczyć ciążę?
Dzień dobry, mam problem z miesiączką. Ostatnie krwawienie miałam 08.06 więc miesiączka spóźnia mi się już około 2 tygodnie. Do tej pory regularne co 30 dni. Jedynie dwa miesiące temu moja miesiączka wyglądała inaczej, gdyż kilka dni przed pojawiło się plamienie, a samo krwawienie trwało dwa dni z jednodniową przerwą. Razem z partnerem zabiezpieczamy się prezerwatywą. Podczas tego cyklu kochaliśmy się 28.06 i 17.07. Zrobiłam trzy testy (10mlU/ml), w dniu spodziewanej miesiączki, tydzień i prawie dwa później. Testy negatywne. U ginekologa byłam po 10 dniach spóźnienia, mam sporą nadżerkę, na USG na jednym jajniku pęcherzyki, ale mniej niż 20, grubość endometr. 7,8mm. TSH 3,4 - już dostałam skierowanie na ponowne badania od endokrynologa. Ginekolog powiedziała, że na ciążę to nie wygląda, ale mam skierowanie na beta-hcg do zrobienia za tydzień. Dodam, że w ostatnim czasie żyłam w dużym stresie. Czy rzeczywiście można wykluczyć ciążę? Czy to mogą być jakieś zaburzenia hormonalne?Stresuję się, gdyż pracuję z chemikaliami i boję się, że mogłabym jakoś zaszkodzić dziecku to podwyższone TSH. Od dwóch dni czułam się trochę jak przed okresem, ale dziś znów jakby to minęło i krwawienia nie ma.
