Czy seks z finałem bezpośrednio po łyżeczkowaniu jest bezpieczny?
Witam. 6.05 moja ciąża obumarła, właśnie zaczynał się 16tydzien ciąży. Wraz z partnerem bardzo oczekiwaliśmy naszego malucha i utrata ciąży była i jest dla nas ogromnym ciosem. Pragniemy znów starać się o dzieciątko. W 14tyg miałam wykonane badania prenatalne, na których okazało się, ze maluch rozwija sie troszke wolniej. Różnica 1,5tygodnia mieliśmy się za bardzo nie przejmować, ponieważ moje cykle były nieregularne. Wyniki moich badań były wzorowe, żadnych powodów do zmartwień. Na usg była widoczna kość nosowa, przeziornosc karkowa była w normie, natomiast biochemia wyszła kiepsko. 1:63 wskazywało na trisomie. W szpitalu doktorka stwierdziła brak przygotowania mojego organizmu do ciąży. Byłam pod stała kontrola ginekologiczna, cotygodniowa z reszta, mój lekarz twierdził, iż wszystko rozwija się prawidłowo, dlatego tez zapytałam szpitalnej pani doktor czy jej stwierdzenie jest związane z obumarła ciąża, czy sugeruje zmianę lekarza, gdyż tego dnia badał mnie mój lekarz ginekologicznie i nie stwierdził żadnych zmian. Czekam oczywiście na wyniki badań histopatologicznych, aczkolwiek nie spodziewam się żadnego powodu czy tez przyczyny straty ciąży. Mam 30 lat, pierwszy syn ma 11lat i decyzja o tej ciąży była naprawdę bardzo przemyślana. Nie doszukuje się już przyczyny, muszę żyć dalej, ciekawi mnie tylko jak prędko mogę starać się o kolejna ciąże. Czy seks z „finałem” bezpośrednio po lyzeczkowaniu jest bezpieczny, czy jest wskazanie by poki co odczekać te standardowe 3cykle. Kiedy wraca płodność? Będę bardzo wdzięczna za udzielenie mi odpowiedzi. Pozdrawiam K.
