Czy taka ilość badań radiologiczynych jest niebezpieczna?

Szanowna Pani,



Wykonane przez Panią badania radiologiczne wiążą się z ekspozycją na promieniowanie jonizujące, ale w większości przypadków nie powodują istotnego wzrostu ryzyka nowotworów.



Szacunkowe dawki promieniowania z wykonanych badań:

RTG klatki piersiowej (2x) – ok. 0,1 mSv na badanie (łącznie 0,2 mSv).

Tomografia komputerowa (TK) klatki piersiowej 2x – ok. 5–7 mSv na badanie (łącznie 10–14 mSv).

RTG szyi w 2 projekcjach – ok. 0,2–0,3 mSv.





Łączna dawka wynosi około 10,4–14,5 mSv w ciągu dwóch lat.



Czy to niebezpieczne?

Naturalna roczna dawka promieniowania, jaką otrzymuje człowiek z otoczenia, wynosi ok. 3 mSv rocznie.

Dawki rzędu 50–100 mSv rocznie mogą zwiększać ryzyko nowotworów, ale Pani ekspozycja jest znacznie niższa.

Największy wpływ na ryzyko nowotworowe ma TK klatki piersiowej, ale nawet po kilku badaniach ryzyko pozostaje stosunkowo niewielkie.

Według badań ryzyko nowotworowe po jednej tomografii klatki piersiowej wzrasta minimalnie – szacuje się, że może wynosić 1 na 2000–5000 przypadków.





Czy powinna się Pani martwić?

Prawdopodobieństwo zachorowania na raka w wyniku tych badań jest bardzo niskie, zwłaszcza jeśli były one wykonywane z uzasadnionych powodów medycznych. Ryzyko jest większe w przypadku częstych badań w krótkim czasie, ale nadal pozostaje niewielkie w porównaniu do innych czynników (np. palenia papierosów, diety, stylu życia).



Co można zrobić?

W przyszłości warto ograniczać badania radiologiczne do niezbędnego minimum i zawsze pytać lekarza, czy istnieje alternatywa (np. USG lub MRI, które nie emitują promieniowania).



Dbać o zdrowy styl życia (zdrowa dieta, aktywność fizyczna, unikanie palenia), co znacznie bardziej wpływa na ryzyko nowotworów niż dawka promieniowania, jaką Pani otrzymała.

Podsumowując – choć każda ekspozycja na promieniowanie jonizujące ma pewien wpływ, w Pani przypadku ryzyko nowotworu jest minimalne i nie powinno budzić większego niepokoju. Jeśli ma Pani wątpliwości, można skonsultować się z lekarzem radiologiem.



Z wyrazami szacunku,

Położna

Martyna Dudzińska