Czy te problemy z osiągnięciem orgazmu mają związek z jakąś chorobą?
Jestem kobietą, mam 28 lat. Od około dwóch miesięcy czucie w pochwie podczas stosunku drastycznie zmalało. Niemalże dnia na dzień. Nie rodziłam dzieci, jestem w szczęśliwym związku, ten sam partner od kilku lat. Nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu, czucie na zewnątrz, w okolicy warg sromowych jest w normie, jednakże głębiej nie czuję kompletnie nic, jakbym była znieczulona. Partner nie ma kłopotów z podnieceniem, nie zauważył też żadnej fizycznej zmiany z mojej strony, pochwa jest nawilżona. Jedyny objaw z mojej strony jaki mogłabym powiązać z sytuacją i to jedynie ze względu na miejsce, to wydłużające się odstępy pomiędzy krwawieniami miesiączkowymi - od jakiegoś każdy kolejny cykl jest przesunięty o 2-3 dni. Jestem załamana, jestem w stanie osiągnąć orgazm łechtaczkowy, ale o głębszym nie ma już mowy, z dnia na dzień, znieczulenie. Nie rozumiem co się stało. Czy to ma związek z jakąś chorobą?