Czy te wszystkie objawy mają związek z nerwicą?

Witam! Od 3 miesięcy miewam dziwne obajwy takie jak; częste bóle głowy, pocenie się, nagłe napady gorąca, mdłości, scisk zoładka i dziwne lęki. Lęki i to wszystko zaczyna się nasilać kiedy ma dojść do jakieś sytuacji np; wyjazd do rodziny, pójście do pracy, spotkanie się ze znajomymi, pójście do kościoła, a nawet zauwazyłam problemy z wychodzeniem z domu, wole siedziec w domu, niż wyjść do ludzi. Mam ataki paniki, płaczu, że sobie nie poradze, a najgorszy jest lęk przed tym że zaraz zwymiotuje, chociaż nigdy jeszcze do tego nie doszło. Dodatkowo mam uczucie ciała obcego w gardle, które pojawia się właśnie kiedy dochodzi do stresowych sytuacji. Wszystkie badania krwi są poprawne. Udałam się raz na psychoterapie, ale nawet pani psycholog nie powiedziała mi, co mi dolega, zadawala tylko pytania i naprowadzała żebym sama wewnatrz siebie na nie odpowiedziała. Po niej nie zauwazylam zadnego efektu, ani chwilowej poprawy. Biore wiele lekow z apteki na uspokojenie ale nie wiele pomagaja, sama nie potrafie myslec inaczej, do tego dochodzi trudnosc z zasypianiem, a nawet w ciezkich przypadkach biegunka. Nie jestem chetna na zadne spotkania ze znajomymi czy wyjscia z chlopakiem, poniewaz mam wiele mysli i obaw, boje się, do tego te ciągłe uczucia mdłosci...( ciąża niemożliwa ) po prostu mam wrażenie ze zaraz zwymiotuje z tego stresu, chociaz nigdy do tego nie dochodzi. Prosze o jakiekolwiek rady, pomoc, i nakierowanie mnie czy to nerwica? Pozdrawiam
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Najprawdopodobniej to rzeczywiście nerwica i w związku z tym doradzałabym konsultację z psychiatrą. Podejrzewam, że cierpi Pani na nerwicę lękową a jeśli chodzi o lęk przed zwymiotowaniem to istnieje nawet nazwa określająca to zaburzenie, czyli emetofobia. W przypadku zaburzeń z grupy lękowych chorzy zwykle doświadczają dolegliwości fizycznych np. takich jak są obecne u Pani, które mają czysto nerwicowe podłoże. Polecam książkę "Lęk i fobia. Praktyczny podręcznik dla osób z zaburzeniami lękowymi" Edmund J. Bourne, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego. Doradzałabym również psychoterapię w podejściu poznawczo - behawioralnym, gdyż jest skuteczna w przypadku zaburzeń lękowych a na taką z opisu wnioskuję Pani nie uczęszczała. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze tylko wskazane byłoby leczenie kompleksowe (farmakoterapia + psychoterapia).
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0

Witam Panią,
Tak. Objawy, które Pani opisuje wskazują na zaburzenia nerwicowe.
Jednak rzetelną diagnozę można postawić tylko podczas
osobistej konsultacji po wnikliwym przyjrzeniu się różnym
sytuacjom i wydarzeniom na przestrzeni Pana życia.
Ludzie cierpiący na zaburzenia lękowe często doświadczają
różnych nieprzyjemnych objawów somatycznych wywołanych
rozchwianiem równowagi układu wegetatywnego,
m.in. przyspieszony oddech, uczucie duszności,
ból w okolicach serca, kołatanie serca, przyspieszone tętno,
uczucie uciskającej guli w gardle, zawroty głowy, bóle głowy
i wiele innych dolegliwości,
które jeszcze bardziej potęgują ich lęk.
Wędrujący po ciele ból czy drętwienia i wszelkiego rodzaju dolegliwości
mogą występować prawie we wszystkich częściach ciała
i narządów wewnętrznych.

Zaburzenia nerwicowe są w pełnie uleczalne na drodze odpowiednio
dopasowanej psychoterapii.
Dlatego zachęcam Panią do podjęcia psychoterapii u psychoterapeuty,
Który zajmuje się leczeniem zaburzeń nerwicowych.
Terapeuta pomoże Pani uporać się zarówno z objawami
jak i przyczynami zaburzeń lękowych oraz ich konsekwencjami,
dzięki czemu odzyska Pani spokój, równowagę wewnętrzną
i radość życia.
Gdyby chciała Pani porozmawiać ze mną o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.

Hanna Markiewicz,
psycholog,
e-mail: psycholog24x@gmail.com
tel. 505 075 298,
http://psycholog24online.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty