Czy te wszystkie zmiany to przez tabletki?
Witam, w sierpniu miałam robioną cytologię, wyszła II grupa (infekcja bakteryjna). Na samej wizycie ginekolog nie zauważył żadnych niepokojących zmian. Zapisał mi tabletki antykoncepcyjne, które zaczęłam brać na początku października. W trakcie opakowania czułam się źle, wahania nastrojów, płacz prawie codziennie, bóle głowy, plamienia i uczucie, że mam w pochwie taki duży dzyndzel uniemożliwiający współżycie (który mogłam zbadać samodzielnie palcem), który pojawił się nagle przy tabletkach. Na wizycie ginekolog stwierdził, że mam powiększoną szyjkę macicy i rzeczywiście taki dzyndzel. Podał również leki na infekcję grzybiczą. Dodatkowo powiedział, że mam bardzo dużą nadżerkę, ale na szczęście sama się goi. Proszę mi powiedzieć, czy to jest możliwe, żeby w ciągu paru miesięcy rozwinął się rak? Jestem załamana, nie wiem czy to przez tabletki antykoncepcyjne, zaburzenia hormonalne szyjka macicy się tak rozrosła? Może to przez zapalenie bakteryjne, którego jeszcze nie wyleczyłam? Jakie badania powinnam wykonać?