Czy to depresja? Gdzie mam szukać pomocy?

Witam, rok temu zachorowałam, w wyniku choroby usunięto mi jajnik. Od tego czasu biorę leki hormonalne. Zwykle są to środki antykoncepcyjne z niewielką dawką hormonów. Mam 21 lat, pracuję, studiuję. Łatwo nawiązuję kontakty z otoczeniem, należę raczej do osób otwartych, nie mam problemów finansowych, a jednak od czasu choroby zmieniło się moje nastawienie do życia... Zmieniłam się. Ostatnio często zamykam się w czterech ścianach, czytając książki lub płacząc. Niby podoba mi się moje życie i jestem zadowolona z tego, kim jestem, ale często boję się, że to jest takie nierealne, że ono jest nie moje, jest mi całkiem obce. Wiem, że po części zmieniła mnie choroba, która powróciła, a razem z nią lęk i strach. Boję się, że coś się ze mną dzieję, nie potrafię już sama sobie pomóc, mam chyba objawy depresji. Śpię przy zapalonym świetle, bo boję się ciemności. Często w nocy budzę się spłakana. Śnią mi się koszmary. Śni mi się moja śmierć, mój pogrzeb. Boję się, że nigdy nie będę mogła mieć dziecka. Nie potrafię nawiązać żadnych dłuższych, bliższych relacji. Panicznie boję się ludzi. Tego, co powiedzą, co pomyślą o mnie. Mam kilka zaufanych osób, z którymi rozmawiam o swoich problemach, ale coraz częściej zdarza mi się unikać pewnych tematów związanych z moim samopoczuciem, z moją osobą... Wydaje mi się, że oszukuję nawet samą siebie. Nie wiem np. czy odczuwam ból, bo naprawdę mnie boli, czy wmawiam sobie, że mnie boli i tak jest... Od pewnego czasu zaczęłam strasznie niewyraźnie mówić. Nieraz muszę kilka razy powtarzać coś, aby inni mnie zrozumieli. Robię głupie błędy i nie potrafię się na niczym skupić. Mam bardzo zmienne nastroje. Raz się śmieję, a za chwilę płaczę z byle powodu... Często zapominam wielu rzeczy... Ostatnio zapominam nawet o włączonym żelazku. Po pracy, która czasami jest bardzo stresujaca, wchodząc do domu, po prostu padam ze zmęczenia i śpię. Mogę tylko spać. Boję się, że to objawy depresji i że sama sobie z tym nie poradzę. Nie wiem, gdzie mam szukać pomocy? A może to wina hormonów? Nie wiem, czy ja specjalnie sobie tego wszystkiego nie wmawiam. Straciłam wyczucie, co jest autentyczne, a co nie. Proszę o pomoc...

KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam!

Gorąco zachęcam Panią do skorzystania z konsultacji lekarza psychiatry oraz rozpoczęcia psychoterapii.

Choroba fizyczna wpływa na wiele aspektów życia i przystosowanie się do nowej sytuacji bywa bardzo trudne, częste jest występowanie objawów lęku i depresji.
 
Ludzie mają różne strategie radzenia sobie ze stresem i nadają różne znaczenia chorobie. Może to być związane z doświadczeniami z dzieciństwa i wpojonymi zasadami (np. że o wartości kobiety decyduje to, czy ma męża i dzieci), doświadczeniami w kontaktach ze służbą zdrowia w trakcie leczenia (brak wyczerpujących informacji, nieprofesjonalne, nieprzyjemne zachowanie personalu medycznego, pozostawanie samemu z domysłami i niepewnością). Taką strategią może być unikanie emocji lub wycofywanie się, odrzucanie pomocy. Osoba dotknięta nagle chorobą, niepełnosprawnością może uruchamiać myśli związane z poczuciem utraty tożsamości, roli kobiety, "Nie jestem już tą samą osobą". To z kolei może prowadzić do wycofywania się z kontaktów z bliskimi, narastania poczucia beznadziejności i napięcia.

Samemu trudno znaleźć wyjście i spojrzeć na swój problem w innym świetle. Dla zachowania zdrowia i walki z chorobą bardzo ważne jest nastawienie pacjenta i wiara w wyzdrowienie. Powstała niedawno dziedzina wiedzy zwana psychoimmunologią. Dostarcza danych naukowych udowadniających korzystny wpływ przekonań pacjenta na jego odporność i większe szanse na pokonanie choroby. W tym mogą Pani pomóc leki i psychoterapia.

Wspomniane przez Panią problemy z pamięcią są zależne przede wszystkim od zaburzeń koncentracji. Zaburzenia koncentracji uwagi są jednym z podstawowych objawów depresji. Problemy ze snem i koszmary są związane z przeżywanym stresem. Lekarz może zapisać leki przeciwdepresyjne, które zażywane wieczorem pomogą zasnąć i pogłębią sen. Regularny rytm snu i głęboki, dający wypoczynek sen, jest bardzo ważny dla utrzymania dobrego samopoczucia. Może Pani pomóc sobie w zasypianiu, powstrzymując się od popołudniowych drzemek. Ośrodek snu może zostać rozregulowany, jeśli sypia Pani w ciągu dnia, wówczas sen nocny spłyca się i ulega fragmentacji. Z czasem noc i łóżko zaczynają kojarzyć się z wieczorną męką, powstaje mechanizm błędnego koła. Stąd bardzo ważne jest przełamanie trudności i powstrzymanie się od snu w ciągu dnia. Zamiast drzemek można zaplanować inne czynności związane z relaksem i przyjemnością. Pomimo iż w depresji planowanie przyjemności jest trudne z powodu apatii, jest to jedno z podstawowych zaleceń w psychoterapii depresji.

Przeżywany lęk powoduje wzmożone napięcie mięśni, wywołując dolegliwości bólowe. Stąd wskazane byłyby techniki relaksacji mięśniowej. Umiejętność relaksacji nie jest cechą wrodzoną, wymaga treningu i powtarzanych ćwiczeń, aby skorzystać z jej efektów. W tym również może Pani pomóc terapeuta.

Życzę szybkiej poprawy samopoczucia i wytrwałości.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty