Czy to mogą być zaburzenia psychiczne?

Witam serdecznie. Kilka dni temu zostałem przewieziony do szpitala na oddział wewnętrzny w stanie upojenia alkoholowego po próbie samobójczej. (Okaleczenie przedramienia) po hospitalizacji zostałem skierowany na oddział psychiatryczny, gdzie Pani doktor wypisala mnie do domu twierdząc, że nie widzi podstaw do pozostawienia mnie na oddziale psychiatrycznym. Od dnia wczorajszego czuję się coraz gorzej (brak apetytu, chęci do zrobienia czegokolwiek, stany lękowe oraz napady płaczu, które pojawiają się bez powodu oraz brak chęci do życia bez Myśli samobójczych. Dodatkowo w nocy nie mogę spać, mam koszmary senne. Psychiatra zalecił leczenie odwykowe po weekendzie. Kompletnie nie wiem co się ze mną dzieje. Czy mogą to być zaburzenia psychiczne? Czy powinienem zgłosić się spowrotem do psychiatry? Dodam, że nigdy nie byłem leczony psychiatrycznie ani nie brałem żadnych leków. Pozdrawiam. Łukasz.
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, przede wszystkim patrząc na to, co się stało, warto zapytać o klika rzeczy:

Dlaczego był Pan w stanie upojenia alkoholowego? Czy to jednorazowa sytuacja, czy może w taki sposób reguluje Pan emocje? Czy jest Pan uzależniony od alkoholu?

Dlaczego podjął Pan próbę samobójczą? Czy to, w jakich warunkach Pan żyje, doprowadziło Pana do takiej decyzji, czy pojawił się nagły kryzys emocjonalny, życiowy?

Te objawy, o których Pan pisze: "brak apetytu, chęci do zrobienia czegokolwiek, stany lękowe oraz napady płaczu, które pojawiają się bez powodu oraz brak chęci do życia bez myśli samobójczych" - myśli Pan, że takie stany rzeczywiście pojawiają się bez powodu w naszym życiu, czy może w ten sposób nasz organizm mówi nam, że coś dzieje się nie tak, że trudno nam znieść życie takim, jakie jest teraz?

To ważne pytania, które warto sobie zadać i wraz z psychoterapeutą popracować nad sobą, by Pana życie nie skłaniało do takich decyzji.



Pozdrawiam, Tomasz Kościelny, psychoterapeuta psychodynamiczny. Pracuje indywidualnie, z parami, małżeństwami i grupami w gabinetach w Warszawie oraz poprzez Skype, https://tomaszkoscielny.pl, e-mail: tkoscielny@interia.pl, tel. 692 13 99 40.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Co to za zaburzenie psychiczne?

Co to za zaburzenie psychiczne? Koncentracja na dzwiekach wlasnego ciala ktora tak przeszkadza ze utrudnia funkcjonowanie. Od zawsze denerwowaly mnie dzwieki, np oddychanie innych podcza snu, tykajacy zegar, granie tv obok sciany,basy zza sciany. Od wielu lat jestem poddana chronicznemu stresowi, braki zywienoiwe-waze 48, wzrost 166. chroniczne zaburzenia snu. Praca z domu, brak ruchu. Miesiaczki mam co 18-20 dni.Poziom witaminy d3 to 6,norma 30,ferratyna 6, niskie zelazo, niski wapn.Dwa lata temu po przeprowadzce do krakowa, do mieszkania pod ktorym znajduje sie hydrofor, ktorego prace slychac, z powodu rozdraznienia tym dzwiekiem dostalam pierwszego w zyciu ataku paniki. Jak wychodzilam to tez gdzies w oddali slyszalam podobne buczenie i to mnie draznilo nie dawalo spokoju. Po tygodniach jakos sie to unormowalo. Samo rozdraznienie dzwiekiem zaczelo sie przed miesiaczka. Ataki powtarzaly sie w okresie okolomenstrulanym, albo przed albo po albo w trakcie.Potem mialam podobne ataki ale o innym charakterze, potrafil mnie rozdraznic odglos moich butow i nie moglam sie skoncentrowac tylko o tym myslalam. Po tygodniu przeszlo. Dalej potrafil mnie rodraznic glos kogos, albo np mowa w innym jezyku. albo nie moglam byc w tlumie ludzi bo mnie rozdraznil halas tlumu.Miesiac temu z powodu problemow z uchem srodkowym zaczely sie moje problemy-slysze trzask w uchu podczas przelykania, mam problemy z trabka sluchowa-potwierdzone badaniem laryngologicznym. Mam jakby odglosy plynu w uszach tez.to mnie tak denerwuje, a najbardziej ten trzask po przelykaniu, ze doprowadzilo mnie to na skraj wyczerpanai psychicznego. Od kilku godzin slyszalam jakby tez swiszczacy nos i to spowodowalo ze koncentruje sie na moim oddechui slysze go. To jest straszna tortura psychiczna.Boje sie ze zapadam w jakas chorbe psychiczna. Czy problemy hormonalne i brak witaminy d3 albo niedoborow w witamine b moga powodowac te zaburzenia? Bardzo prosze o pomoc. Czuje sie osamotniona w moim problemie bo nie znam nikogo nawet na forach kto by mial takei zaburzenia. Nie mam sil na funkcjonowanie w ten sposob.
KOBIETA, 34 LAT ponad rok temu

Witam
Z Pani opisu wynika, że problem o, którym Pani pisze znacznie utrudnia Pani funkcjonowanie. Rozumiem, że skorzystała Pani z konsultacji u laryngologa. Wydaje się, że ważne jest podjęcie odpowiednie leczenia w tym zakresie. Przytacza Pani wyniki badań, które są poza granicami normy. Warto, moim zdaniem skorzystać z konsultacji u endokrynologa oraz lekarza internisty. Wyniki te wskazują na słaby stan Pani zdrowia. Nie pisze Pani czy jest to związane z chorobą przewlekłą, nieodpowiednia dietą, czy tez zaburzeniami odżywiania. Konieczna zatem wydaje się wizyta u lekarza. Ponieważ jest Pani trudno i jest Pani psychicznie wyczerpana rekomenduję wizytę u psychologa/psychoterapeuty

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Zaburzenia psychiczne u mamy

Witam! Mam na imię Natalia, mam 13 lat. Chodzi o moją mamę. Moja mama jest na ogół bardzo otwartą osobą, mam z nią bardzo dobry kontakt, jednak martwi mnie jedna rzecz. Opiszę wszystko od początku. Około trzy lata temu poznała Panią Krystynę. Zazwyczaj na wakacje jeździłyśmy do niej. Jednak relacje pomiędzy panią Krystyną, a moją mamą pewnego dnia się zmieniły... Moja mama wtedy miała problemy z oddawaniem moczu. Nie mogła normalnie załatwić się w toalecie. Miejscowość, w której mieszkamy jest oddalona od miejscowości, w której mieszka Pani Krystyna o około 5-6 kilometrów, dlatego też Pani Krystyna pomimo swojej choroby nieraz przyjeżdżała do nas. Mama zaczęła żalić się mi (nie miała z kim wtedy porozmawiać), że to pewnie przez Panią Krystynę teraz nie może się normalnie załatwić. Podejrzewała Panią Krystynę o to, że po kryjomu spryskiwała mieszkanie, moja mama nazywała to "chemią". Całkowicie zerwała kontakt z P. Krystyną, jednak historia się nie skończyła. Zaczęła wypisywać do niej listy typu "Zniszczyła mi Pani życie" itp. Po paru tygodniach problem z moczem odszedł, jednak moja mama zaczęła 'zaznaczać' drzwi np. gdy wychodziłyśmy z domu drzwi zaznaczała wciskając malutkie skrawki karteczek pomiędzy drzwi. Uważałam to za dosyć nienormalne. Następnym problemem (po około 2-3 dniach po tym jak przeszedł problem z moczem) było 'drapanie' w gardle. Wtedy o 'chemię' podejrzewała moją babcię (swoją mamę). Moja babcia mieszka 40 kilometrów od miejscowości, gdzie mieszkamy, mama mówiła, że babcia pewnie podrobiła klucze i jeździ do naszego mieszkania i podkłada nam chemię. O to samo podejrzewała swoją najbliższą koleżankę, z którą przez to zerwała kontakt. Wreszcie sprzedała mieszkanie, kupiła nowe, ale problem nie odszedł. Przez cały czas wymyśla sobie choroby i uważa, że ludzie (najbliżsi z jej otoczenia) podkładają jej chemię. Ciągle zaznacza drzwi i zadaje mi pytania typu np. 'Ciebie też boli głowa' itp. Bardzo się o nią martwię, często z nią o tym rozmawiam i mówię, żeby poszła do psychologa, jednak ona uważa, że jestem jeszcze dzieckiem i nic nie wiem o jej problemie. Czy może być to jakaś choroba psychiczna?

KOBIETA, 13 LAT ponad rok temu

Witam! Opisane przez Ciebie zachowanie mamy jest niepokojące. Może być spowodowane rozwojem choroby psychicznej, ponieważ treści jej wypowiedzi (z Twojego opisu) mogą mieć charakter urojeniowy. Jednak do pełnej diagnozy problemu Twojej mamy potrzebna jest wizyta u lekarza psychiatry. Rozumiem, że martwisz się o mamę, bo takie zachowanie jest niestandardowe. Mama natomiast może nie zauważać nic niepokojącego u siebie. Często tak bywa, że problemy psychiczne rozpoznawane są przez najbliższych, a osoba cierpiąca z ich powodu nie zauważa nic innego w swoim zachowaniu, sposobie myślenia czy uczuciach. Mama nie chce Cię słuchać, bo uważa, że jesteś dzieckiem. Może masz w swoim otoczeniu osobę, której mama jeszcze ufa i która mogłaby Ci pomóc. Dobrze, żebyś powiedziała o swoich podejrzeniach dorosłym osobom z rodziny. Jesteś osobą niepełnoletnią i warto, żeby ktoś dbał o Twoje potrzeby, jeśli mamy stan się pogorszy. Zachęcam Cię do skorzystania z telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111. Znajdziesz tam wsparcie i informacje na temat prawnych aspektów tej sprawy oraz możliwości, jakie masz w kwestii pomocy mamie. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty