Czy to mógł być jakiś zawał?
Ostatnio miałam atak bólu w pod lewą łopatką. Bolało mnie też w miejscu pod pachą i całą lewą pierś. Nie mogłam złapać oddechu ani nic powiedzieć... O ruszeniu się nie było mowy. Ból zaczął się w godzinach porannych i od kłucia pod lewą piersią, potem pod pachą. Wieczorem ból stał się nie do zniesienia, więc zmierzyłam ciśnienie, które wynosiło160/98, czułam też mówienie w końcach palcy w obu dłoniach. Czy to był zawał? Bałam się jechać na pogotowie. Minęło 2 dni a ja czuję kłucie pod lewą łopatką. Mam 39 lat. Dodam, że przy dłuższy siedzeniu puchną mi nogi. Proszę o pomoc. Dziękuję.