Czy to normalne, że po wizycie u dentysty zostały na sąsiednich zębach plamy z materiałów do plombowania?
Czy to normalne, że po wizycie u dentysty zostały na sąsiednich zębach plamy z materiałów do plombowania? Same plomby są szorstkie i często jedzenie mi się do nich przykleja, zwłaszcza na wewnętrznych krawędziach. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiej sytuacji. Jedną z takich plam mam z przodu na dwójce, dentystka na koniec wizyty stwierdziła "że się trochę zaplamiło i musi tak zostać". Czy rzeczywiście musi?
Czuję też ból przy nagryzaniu, od 3 miesięcy jem tylko jedną stroną. Podejrzewam, że plomba jest źle dopasowana na siódemce (za wysoka?), natomiast moja dentystka zaprzecza i twierdzi że to kwalifikuje do leczenia kanałowego. Ból pojawia się tylko przy jedzeniu twardych rzeczy (pestki, orzechy, marchewka), nie jest pulsujący, nie dotyczy dużego obszaru, jest wyraźnie punktowy. Nie nasila się, nigdy nie pojawia się samoistnie.
Czy powinnam zmienić dentystkę, czy raczej spróbować wymóc na obecnej usunięcie tych problemów? Może pójść do innej osoby z tej samej przychodni? Wydawało mi się, że standard pracy tych dentystów jest wysoki, wszystkie zęby są leczone pod mikroskopem, nawet zwykły przegląd odbywa się w powiększeniu mikroskopowym.
