Czy to zespół wieńcowy, tzw. stan przedzawałowy?
Mój mąż wstał w nocy do toalety, gdy był w łazience, doznał duszności, nudności, zawrotów głowy, nie mógł złapać tchu, był osłabiony i miał wrażenie, że zaraz upadnie. Mąż jest osobą nerwową, lecz bardzo rzadko „wybucha”, zazwyczaj tłumi, dusi w sobie nerwy i stara się opanowywać sytuację. Tego dnia jednak nie denerwował się. Zawsze, kiedy się denerwuje, odczuwa ból serca i w okolicach serca. Wg moich informacji podane wyżej objawy są podobne do objawów zespołu wieńcowego jednak mąż bagatelizuje problem i nie chce iść do lekarza. Proszę o pomoc i poradę, czy są powody do niepokoju i czy mąż powinien wykonać badania? Z góry dziękuję