Czy to zwykłe gruczoły?
Ostatnio, zupełnie przypadkiem, zauważyłam, że w lewej piersi mam guzki, jednego większego, parę mniejszych. W drugiej piersi mam to samo. Niedawno miałam całą diagnostykę kardiologiczną ze względu na nieadekwatną tachykardię (wykryto zespół wazowagalny) i krew w jak najlepszym porządku - OB 7, białko CRP też idealne. Czy w związku z tak dobrymi wynikami krwi muszę się czegokolwiek obawiać? Czy te guzki w piersiach to zwykłe gruczoły? Nie bolą, nie przeszkadzają. Dodam, że wcale nie uśmiecha mi się iść znów do lekarza, bo generalnie jestem hipochondryczką i sama mama już nie może wytrzymać moich kolejnych teorii o wszystkich chorobach świata.