Czy w połowie czwartego miesiąca ciąża może być niewidoczna?
Od wakacji strasznie boję się, że mogłam zajść w ciąże. Nie było stosunku, lecz sam petting. Nie doszło do wytrysku, ale słyszałam, że w tym płynie wydzielającym się wcześniej, również mogą być nieliczne plemniki. Boję się, że jakoś mogliśmy dotknąć się dłońmi i mogło nastąpić przeniesienie nasienia.
Wiem, że jest to mało prawdopodobne, ale mimo wszystko mam obawy... Dodam, że od tamtego czasu miesiączki mam regularne (wcześniej brałam leki hormonalne, a teraz od jakiś 3 miesięcy tabletki antykoncepcyjne) i nie są one skąpsze. Nawet powiedziałabym, że trochę bardziej nasilone, ale to chyba może być normalne przy braniu tego rodzaju tabletek.
Wszystko byłoby okej, ale na początku bolały mnie piersi, a potem jeszcze pojawił się na nich widoczne żyły i zaczął wydzielać się jakiś biały płyn (w sumie to nie do końca płyn, bo jest gęsty). Piersi przestały boleć, ale żyły widoczne są nadal i odrobina tej białej substancji jest nadal.
Brzuch mam nieznacznie powiększony i ciężej go wciągnąć. Nie nastąpiły wcześniej żadne wymioty i inne tego typu objawy, ale martwi mnie ten brzuch i piersi.
Niedawno byłam u ginekologa (byłaby to już połowa czwartego miesiąca), ale przez to, że jestem jeszcze młoda i nigdy nie miałam stosunku, to wykonywane było badanie przez odbytnicę (bez pomocy żadnych aparatów). Czy jest możliwe, że lekarz nie wyczułby, że coś jest nie tak? Na przykład powiększona macica albo coś w tym rodzaju?
Chyba łatwo powinno się wyczuć obecność dziecka w macicy w tym okresie ciąży? Nie powiedziałam wprost, że mogę być w ciąży, ale wymieniłam moje objawy. Już nie wiem, czy iść dodatkowo na USG czy jest to niepotrzebne...
Dodam, że we pod koniec września (przypuszczalnie koniec 1 miesiąca ciąży) miałam robione badania krwi i miałam podwyższony TSH (4,36 ulU/ml), AST (43,0 U/L) oraz ALT (56,0 U/L).
Proszę o pomoc, bo psychika mi niedługo wysiądzie... Moje obawy są uzasadnione. czy po prostu tak się tego boję, że jestem w ciąży urojonej?
Ponadto pani ginekolog, u której byłam, jest bardzo dobrym i cenionym lekarzem. Nie chcę być w ciąży, bo mam 16 lat i specjalnie nie chciałam jeszcze pełnego stosunku seksualnego, bo wiem jak młode dziewczyny zachodzą często w ciąże i myślę, że z tym nie należy się spieszyć, a tymczasem teraz sama mogę być w ciąży:(
Proszę o odpowiedź, bo naprawdę zwariuję.