Czy warto wybaczyć zdradę narzeczonemu?

Sama nie wiem, czemu pisze na tym forum. Wstyd nie pozwala mi się otworzyć przed bliskimi. Mój narzeczony, na początku naszej znajomości otwarcie opowiadał mi o swojej przeszłości. O zdradach byłej partnerki. Mówił, że był z nią bo myślał,ze ja kochał ale to było przyzwyczajenie. Od początku mówił że przy mnie czuje się swobodnie. Teraz po pół roku od zareczyn odkryłam prawdę, że przez pierwsze pół roku zdradzal mnie regularnie z starsza od nas kobieta i czasem ze swoją była. Obiecuje, że przed zareczynami skończył z nimi. Wszystko wskazuje na to, że tak faktycznie się stało. Powiedział, że robił to bo kręcilo go zainteresowanie starsza od siebie. Jednak w mojej głowie myśli oznaczają jedno: widocznie nie jestem odpowiednią kobieta. Faktycznie od zaręczyn chłopak wydoroslal. Zaczął zajmować się moim synem. Wprowadził się do nas pomimo, że musi teraz bardzo daleko dojeżdżać do pracy. Pomaga mi. I kocha. Ja jednak żyje w ciągłym stresie. Te sytuacje śnią mi się w nocy. Nie potrafię mu zaufać. Moja i tak już niska samoocena legla w gruzach. Co robić? Czy ma sens brnac i walczyć o związek? z czasem ból nie maleje.
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Warto przemyśleć podjęcie psychoterapii, która pozwoli Pani przyjrzeć się swoim uczuciom, przepracować je, poradzić sobie zarówno z żalem, jak i odbudowaniem zaufania, zaangażowania, bliskości w związku, a także poczucia wartości i pewności siebie. Specjalista nie tylko wesprze i pomoże przetrwać trudny czas, ale także pomoże wprowadzić zmiany, które umożliwią uniknięcie utraty zaufania w przyszłości. Zachęcam do działania, szczególnie jeśli jest Pani zmotywowana do utrzymania związku.
W razie potrzeby warto także przemyśleć podjęcie psychoterapii par i małżeństw.

0

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani, że podzieliła się Pani tym, co dla Pani mocno doświadczające i co wpłynęło na Pani samoocenę.

Chcę powiedzieć, że zawsze jest czegoś przyczyna i skutek tej przyczyny...

Z Pani relacji wnioskuję, że może warto byłoby rozważyć podjęcie terapii par?
Myślę, że podjęcie przez Panią indywidualnej terapii rozwojowej, pod okiem psychologa wpłynęłoby na odbudowę Pani mocno nadszarpniętego poczucia własnej wartości.

Relacja partnerska/narzeczeńska jest relacją wymagającą ciągłej pracy w związku i nad związkiem.

Dojrzała relacja polega na wyrażaniu swoich potrzeb, pragnień oraz na wzajemnym odpowiadaniu obojga Partnerów na te potrzeby.

Fundamentalnym warunkiem dojrzałej relacji jest wzajemne dzielenie się swoimi uczuciami/wątpliwościami/obawami i nawet lękami.

Co robić? Jaką podjąć decyzję?
To Pani zadecyduje, jaką podjąć decyzję, (zachęcałabym, by nie spieszyć się i dać sobie ku temu przestrzeń).

Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest Pani teraz najbardziej potrzebne,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty