Czy wypadanie włosów może alarmować o ciężkich chorobach?
Mam 24 lata, rok temu zaczęły wypadać mi włosy, robiłam wszystkie badania na tarczycę, wszystkie z krwi hormonalne u ginekologa - wszystkie wyszły bardzo dobrze. Lekarz stwierdził, że może to być od stresu. Włosy nie odrastają, wręcz przeciwnie - oprócz 2 dużych placów robią mi się kolejne 4. Boję się, że może to być jakaś choroba, rak albo białaczka - czy jest to możliwe, ze jestem na coś chora, czego nie wykryto? Proszę o pomoc