Czy wypowiadanie myśli na głos to objaw choroby?
Witam, mam 24 lata i odkąd pamiętam, za każdym razem, kiedy znajdowałem się sam bez otoczenia innych ludzi po prostu każdą myśl musiałem wypowiedzieć na głos. Nie uważam, żeby to było złe, ale taka rozmowa z kimś kto nie istnieje lub gadanie do siebie wygląda co najmniej dziwnie. Mam wrażenie, że może to być związane z dzieciństwem i przyzwyczajeniem do takiej rozmowy ze sobą od wczesnych lat lub może jakiś problem psychiczny? Mam również problemy z koncentracją i logicznym myśleniem, tak jakby mój mózg nie przetwarzał myśli na tyle szybko, żeby od razu zareagować. Może dlatego właśnie łatwiej jest mówić na głos, niż przetwarzać wszystko w głowie? Ja rozumiem, że można CZASAMI powiedzieć coś na głos. Ale to zdarza się ciągle, kiedy tylko jestem sam.