Czy wysokie tętno jest spowodowane nerwicą lękową?
Witam
Żyję w ciągłym niepokoju. 3 dni temu byłem u lekarza , z odkrztuszaniem białej wydzieliny , która zalega w gardle, duszności wieczorne (choruję na astmę) i suchy kaszel. Myślałem , że uda mi się w warunkach domowych opanować sytuację, bo przed wizytą brałem neosine forte 1000mg i Wit C oraz piłem sporo herbat. Niestety się nie udało. Lekarz zdiagnozował u mnie zapalenie oskrzeli. Zapisał antybiotyk , loratan, syrop na kaszel, pulmicort do inhalacji oraz citabax 0.2 g . Na stany lękowe. Od miesiąca mam silne ataki paniki. Codziennie próbuję opanować oddech. Zazwyczaj przy ataku , pojawia się wysokie tętno , duszności , zawroty głowy , mrowienie dłoni, potliwość, ucisk w gardle. Wczoraj całą noc miałem atak. Nie mogłem złapać tchu. Byłem przekonany , że to od astmy. Wziąłem Ventolin i nic. Nie przeszło. Miałem drapanie w gardle, ciągłe odkrztuszanie i myśli , że się uduszę. Do tego tętno ok 120. Następny dzień od rana , utrzymuje mi się tętno 90-105 co mnie najbardziej martwi. Ciśnienie u lekarza 147/87 puls 95. Dzisiaj jak mierzyłem 148/88 puls 103. Od zawsze miałem wyższe ciśnienie. Ok 140/80 . Byłem u kardiologa , miałem holter i nic nie wyszło. Powiedział , że to syndrom białego fartucha. Stąd moje pytanie. Czy wysokie tętno jest spowodowane nerwicą lękową , czy jakieś skutki uboczne citabaxu czy ventolinu.