Czy z czasem aparat znów zęba nastawi tak, że dziąsło wróci do swojej normalnej formy?
29.12 po południu byłam na zakładaniu aparatu (póki co tylko górny łuk). Po kilku godzinach od założenia, wieczorem, gdy myłam zęby, to przy czwórce z prawej strony coś strasznie zabolało, że aż ciary przeszły. Od razu popatrzyłam w lustra, żeby zobaczyć o co chodzi i wtedy moim oczom ukazało się podniesione dziąsło i odkryty w "szpic" ząb... Przy dotyku również bolało. Moja pierwsza myśl, to recesja dziąsła, bo szyjka odkryta... Wiem, że takie przypadłości można leczyć chirurgicznie, ale w ciągu najbliższych dwóch lat ta opcja odpada. Napisałam do mojej ortodontki, która stwierdziła, że tego typu rzeczy są przejściowe, jednak wysyłając jej zdjęcie uznała już, że to właśnie wygląda jak recesja od mojego nadmiernego szorowania - tylko że jeszcze tuż przed zakładaniem aparatu ani nigdy wcześniej moje dziąsło przy tym zębie tak nie wyglądało, a przy szczotkowaniu nigdy nie doznałam nawet najmniejszego bólu!!! Chciałabym wiedzieć, czy z czasem aparat znów zęba nastawi tak, że dziąsło wróci do swojej normalnej forny, a przy okazji ból ustanie? To tak bolesne, że nie wiem co robić, a zębów w pobliżu tej czwórki myć się praktycznie nie da!