Depresja a wychowywanie bez ojca

Czy to jeszcze da się naprawić i sprawić,że kiedykolwiek będę szczęśliwa...?Mam 25 l.Wychowałam się w rodzinie bez ojca. Wyparłam ten fakt ze świadomości-wizerunek taty.On cierpi na schizofrenię.Mama poświęcała się dla mnie, do tej pory jest bardzo nadopiekuńcza,wie lepiej niż ja, czego mi brakuje.Dbała o mnie,o moją edukację,jednak mnie nie przytulała.Zaczęłam się spotykać z drugim chłopakiem,ale znów nie wiem,co czuję.Chyba nie ma we mnie miłości...Cierpię na depresję i nie chcę tak żyć...
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Tak, zawsze jest możliwość dokonywania w życiu dorosłym zmian, naprawiania tego co jest ważne, szukania swojego szczęścia. Znany filozof egzystencjalista Sarte napisał: "Ważne jest nie to, co ze mną zrobiono, lecz to co ja sam zrobiłem z tym, co ze mną zrobiono" . Pani ma za sobą trudne doświadczanie choroby w rodzinie, nieobecności ojca, nadopiekuńczości, która zwykle nie pozwala rozwinąć się niezależności u dziecka. Emocjonalna niezależność, jest natomiast niezbędna, aby móc rozpoznawać swoje emocje i potrzeby. Depresja z którą Pani się boryka wymaga pomocy zewnątrz, gdyż wiąże się ona z emocjonalnymi stratami - smutkiem, z którymi nie łatwo się pogodzić samemu, a nadopiekuńczość rodzica, w tym nie pomaga. Aby trwale wyleczyć depresję niezbędna jest psychoterapia. Umożliwia ona zarazem zbudowanie wewnętrznej siły, pomaga pogodzić się z brakami z dzieciństwa, wyjść z relacji nadopiekuńczej i poczuć się dorosłym. Na terapii klient uczy się szukać bliskości i czułości na zewnątrz oraz budować dojrzałe związki partnerskie.
W depresji trudno uwierzyć, że zmiana jest możliwa, prawie wszystko wydaje się bez sensu. Proszę jednak dać sobie szansę i zawalczyć o siebie. Pozdrawiam Agnieszka Glica

0

Dobrze, że szuka Pani dla siebie pomocy, to pierwszy krok na drodze do zdrowia i poczucia satysfakcji z życia. Warto, żeby spotkała się Pani z psychoterapeutą- z tego, co Pani pisze, ma Pani dużo tematów do przepracowania. Nie tylko wizerunek ojca, ale także relacja z mężczyznami, relacja z mamą, kwestia samodzielności i odpowiedzialności, a także wielu emocji, które się pod tym kryją. Być może ta obojętność, przygnębienie obecnie, to zablokowanie właśnie tych wszystkich innych emocji, które są w Pani, a na które nie jest Pani gotowa. Warto je przeżyć, przepracować pod okiem specjalisty.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty