Depresja a WZW C, czyli HCV
Zagłębiając się w temat chorób związanych z wątrobą, często słyszy się o występowaniu depresji. Najbardziej oczywiście uwidacznia się w czasie, kiedy dana osoba dowiaduje się o zakażeniu. Stany takie często również są widoczne przed tym, jak jeszcze pacjenci nie znali diagnozy choroby. Słyszałem i przeczytałem też artykuł, że wirus ten oddziałuje na komórki neuronowe i nie tylko.
Więc mam pytanie - czy w praktyce lekarskiej psychiatrycznej stosuje się sprawdzenie pacjenta, jako profilaktyka, czy czasem oprócz depresji nie ma czynnika wywoławczego w postaci np. HCV? Badanie takie kosztuje niewiele, bo 30 zł - nie jest refundowane przez NFZ. I jeszcze jedno pytanie odnośnie leczenia depresji. Czy leczenie farmakologiczne jest skuteczne i bezpieczne w przypadku, kiedy są problemy z wątrobą? Dość często właśnie stosuje się je w czasie leczenia interferonem i rybawiryną szczególnie w innych krajach UE lub USA.