Zachowanie dziecka jest ściśle powiązane z tym co dzieje sie wokół niego. Może to być trudna sytuacja rodzinna, konflikty z rówieśnikami, znaczące zmiany w życiu dziecka: przeprowadzka, narodziny brata/siostry lub choroba kogoś bliskiego. Kiedy nastąpiły te zmiany w zachowaniu? Czy zaobserwowała Pani zmiany w jego zachowaniu także w domu? A może właśnie samo pójście do przedszkola i znalezienie sie w nowym otoczeniu wywołało taką nową reakcje dziecka. Proszę pomyśleć co sie zmieniło nieco wcześniej niż zaczęły sie skargi ze strony nauczycielki i zaobserwować co dzieje się teraz. Myślę, że najlepiej udać sie do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej i swobodnie porozmawiać o tym z psychologiem, który mając więcej informacji zdiagnozuje sytuację i da wskazówki jak postępować w takiej sytuacji.
Witam serdecznie,
karanie i skargi są w tym przypadku tylko powielaniem stresu dziecka,gdyż nikt z osób opiekujących się nie zadaje pytania "dlaczego"i nie próbował z dzieckiem rozmawiać,pytać,pocieszać.Tak więc, prosze zacząć od rozmowy z synkiem,w której Pani zadanie polegać ma na zasygnalizowaniu mu w pierwszej kolejności,że martwi się Pani o niego i jest gotowa do pomocy/np.zostanie z nim chwilę w przedszkolu,porozmawia z dzieckiem,które ew.dokuczało itp/.Inaczej nie tylko pogłębi się niechęć,ale wraz z nim brak zaufania do dorosłych i za tym już ryzyko kolejnych buntów a nawet nerwicowych dolegliwości zdrowotnych.Polecam zacząć od już:przytulać,okazywać troskę i miłość ,jak również skonsultować problem z psychologiem,który w rozmowie z Panią zbada okoliczności mogące wpływać na samopoczucie dziecka:np.czy nie urodziło mu się młodsze rodzeństwo.Taki psycholog jest często w przedszkolu lub personel współpracuje z nim i zaprosi do obserwacji przyczyn.Personel odpowiada za dobrostan dzieci i opiekunka sama powinna ,jako fachowiec, wyjśc z inicjatywą, zamiast skarzyć.
Pozdrawiam serdecznie i proszę nie czekać.
Proponuję nagrody za dobre zachowanie, czyli coś co syna wzmocni, a nie jedynie kary za zachowanie złe (tym bardziej jeśli kary nic nie wnoszą w zmianę zachowania). Niestety to dlaczego się tak dzieje jest absolutnie poza czyjąkolwiek opinią bez osobistego kontaktu z dzieckiem. Może nie pasuje mu przedszkolanka? Albo inne dzieci nie chcą się z nim bawić i tak próbuje zwrócić na siebie uwagę? A może ktoś mu dokucza? A może nie umie radzić sobie z emocjami?
Powodów może być wiele.. Polecam najpierw porozmawiać z synem, potem z przedszkolanką (w jakich momentach się to dzieje itp) i wtedy podjąc odpowiednie kroki działania, np. wizyta u psychologa dziecięcego, czy wspólne czytanie bajek terapeutycznych. Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak przekonać 3-letnie dziecko do spania w przedszkolu? – odpowiada Mgr Joanna Pacuła-Kargol
- Gryzienie innych dzieci przez dwuipółlatka – odpowiada Mgr Dawid Karol Kołodziej
- Jak radzić sobie z zachowaniem 6-latka? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski
- Dlaczego 3-letnie dziecko nie mówi w przedszkolu? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Dziwne zachowanie i brak empatii u 5-letniej córki – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Dlaczego 5-latek się awanturuje? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Problemy z dzieckiem w przedszkolu – odpowiada Mgr Dorota Babrzymąka
- Dlaczego moja 3,5-letnia córka bije dzieci w przedszkolu? – odpowiada Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
- Dlaczego moje dziecko zachowuje się tak niegrzecznie? – odpowiada Mgr Anna Bernatowska
- Pyskowanie 5-letniego syna – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
artykuły
Mały diabetyk coraz lepiej radzi sobie w szkole. Nie zawsze jest bezproblemowo
Brak asystenta, strach przed nieznanym, niechęć ze
Jarosińska o szczegółach planowanej operacji. Nowe informacje o stanie gwiazdy (WIDEO)
-„Dzień Dobry WP". Cieszę się, że państwo dołącz
Dzień Otwarty (NIE)WIDZIALNA NASTOLETNIA DEPRESJA
Bezpłatne konsultacje ze specjalistami, wykłady i