Dlaczego ciągle jestem zmęczona?

Mam 21 i od Ok półtora roku ciagle czuje się zmęczona i senna (nie jak 20 ale 80 latka) nie ważne czy śpię 4, książkowe 8 czy 12 h. Od tamtego czasu nie wiem co to znaczy wyspać się. Chciałaby robić duzo rzeczy ale czuje ze nie mam siły. Nawet na 12 w południe muszę nastawić budzik i zwlekam się z łóżka. Jeśli śpię mniej niż 8 h potrafię zasnąć na zajęciach nawet jeśli są interesujące i chciałabym słuchać. Te półtora roku temu było normalnie i mogłam funkcjonować jak normalny człowiek. Do tej pory zrobiłam morfologię-wszystko Ok, prolaktyna w normie, krzywa cukrowa i insulinowa-tez wszystko Ok. Jak zaczęłam zle się czuć endokrynolog zlecił mi szczegółowe badania tarczycy. Początkowo miałam podwyższony poziom testosteronu i siarczanów. Zdiagnozowano przerost nadnerczy, od Ok roku biorę lek (dexamethason) i wyniki w tym momencie są dobre, A czuje się nadal tak samo. Pod kontrola endokrynologa odstawiałam na chwile te leki ale nie widzę różnicy w samoooczuciu czy je biorę czy nie, wiec chyba nie w tym problem. Miałam tez robione usg tarczycy i tomografie nadnerczy, tez wszystko było w porządku. Byłam u ginekologa, na usg wszystko w porządku (po pierwszych wynikach endokrynolog podejrzewała zespół policystycznychvjajnikow) Rozmawiałam o tym z psychiatra ale stwierdził ze z moja głowa wszystko w pozadku i szukałby raczej fizycznej przyczyny. Przepisał mi antydepresenanty, ale powiedział ze jeśli to nie depresja to nie poczuje żadnej różnicy. I faktycznie leki nie podziałały. Wagę mam prawidłowa, cały czas taka sama, miesiączkuje regularnie. Odżywiam się w miare zdrowo, jem wszystkiego po trochę włącznie z mięsem, staram sie pic duzo wody. W momencie kiedy zaczęłam się tak czuć zaczął tez bolec mnie żołądek. Wiec u gastrologa tez byłam i wydaje mi się ze żołądek wyleczyłam, bo nie boli, robiłam tez test na helikobaker i wyszedł ujemny. Naprawdę nie wymymyslam i nie jest to lenistwo, ale mam dosyć i czuje ze życie przecieka mi przez palce. Nawet na wakacje nie chce mi się jechać bo wiem ze będę się męczyć. Potrafię pojsc na uczelnie czy dodatkowy niemiecki, ale to ciągła walka z myślami ze wolałabym być w łóżku i znowu się położyć. Tak samo wzrok, nie mam wady, ale po kilku godzinach bez drzemki czuje ze męczą mi się oczy, ciężko skoncentrować sie na nauce, albo nawet książce dla rozrywki. W te wakacje prowadziłam bardzo regularny tryb życia, ponieważ pracowałam Ok 40-50h tygodniowo (potrafiłam sie do tego zmusić). Wiec wstawałam i kładłam się o tych samych porach, jadłam o tych samych porach. Ale budząc się po 8 czy 12 h czułam się tak samo jak po wyjściu z pracy. Była to praca fizyczna w której duzo chodziłam wiec się ruszałam plus spacer do i z pracy. A samopoczucie nadal takie samo. Problemy mam takiej jak każdy, nie żyje w jakimś dużym strersie. Nie wiem w jakim stopniu jest to wiarygodne ale byłam tez na biorezonansie i nic nie wykryto. Biorę witaminę D i chrom. Aktualnie studnie i nie pracuje, ale były tez okresy ze pracowałam lub pracowalam i studiowałam ale w każdym przypadku czułam się tak samo zle. Zastanawiam sie jeszcze czy może to mieć jakiś związek z tym ze jak jeszcze czułam się dobrze, kiedy byłam chora przechodziłam przeziębienia chodząc do szkoły itd czekając az samo przejdzie lub przerywałam branie antybiotyków. Mam już tego na prawdę dosyć, bo to nie jest życie tylko wegetacja. Kontynuuje wędrówkę po lekarzach, bo bardzo chciałabym zaczac normalnie żyć, ale jak na razie bez skutku.
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję Pani za kontakt :)

Zalecałabym dla Pani kontrolną diagnostykę w kierunku boreliozy?
(celem rozwiania wątpliwości).

Z przesłaniem dla Pani radości oraz pomyślności w Nowym Roku!

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty