Dlaczego moja dwumiesięczna córka unika kontaktu wzrokowego?
Witam serdecznie!
Mam trzydzieści lat. Niepokoję się, gdyż od jakichś dwóch tygodni zauważyłam, że moja dwumiesięczna córka często odgina główkę do tyłu, próbuje patrzeć za siebie, a kiedy zbliżam się do niej, to odwraca wzrok. Próbowałam nawet zmusić ją, żeby na mnie spojrzała, tzn. podążałam głową za jej oczami, ale i tak za każdym razem odwracała wzrok albo patrzyła tak, jakby przeze mnie. Od kilku dni stała się również bardziej nerwowa i często zaciska piąstki. W zeszłym tygodniu byłam z nią u neurologa, ale stwierdził, że te odginanie głowy jest niewielkie i mieści się w normie, kazał jedynie poprawiać główkę córce, jak będzie patrzyła do tyłu.
Dodam, że córka ciągle domaga się piersi, ale nie je spokojnie, tylko co chwilę przerywa, pręży się, a potem znów je. W pierwszym momencie myślałam, że to problem z brzuszkiem albo jelitami, bo ciągle puszcza gazy i jest przy tym niespokojna, a czasem nawet płacze, ale po pierwsze pediatra stwierdziła, że jelita pracują prawidłowo, po drugie mała miała prześwietlenie brzuszka, które również nic nie wykazało, a po trzecie, kiedy wezmę ją na ręce, to się uspokaja. Nie wiem, co mam robić, bo wcześniej córka często na mnie patrzyła i uśmiechała się, a w tej chwili nadal się uśmiecha, ale w ogóle na mnie nie patrzy. Na koniec dodam, że córka urodziła się w 37 tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie i dostała w skali Apgar 6 punktów - była przez 3 minuty w tlenoterapii. Mam jeszcze 6-letnią córkę, z poprzedniego związku - jest zdrowa.
Proszę pomóżcie.