Dlaczego nie chcę nawet myśleć o przyszłości?

Mam 33 lata , kiedyś mimo różnych przykrych sytuacji umiałam planować przyszłość ,cieszyć się kochałam kwiaty, podróże teraz od kilku lat jestem jakby wyjęta z rzeczywistości.patrzę jak moje koleżanki idą przez życie jak burza, mają dzieci, niczego się nie boją , są pewne siebie, piękne. Kupuje tony kosmetyków licząc na cud że ujze w lustrze prawdziwa kobietę a nie bladego zombiaka . Moje życie nigdy nie było łatwe, mój tata który zmarł kilka tygodni temu był alkoholikiem, całe moje życie było podporządkowane jego nałogowi, w domu było zawsze smutno i nieprzyjaznie, często wybuchały awantury nie wiem czemu nigdy się nie wyprowadziłam bałam się o mamę która nie umiała się bronić. Dodatkowo od 15 roku życia pracuje w rodzinnej firmie co mogę to robię żeby wszystko było jaj najlepiej ale tata nigdy nie był że mnie zadowolony. W szkole z powodu nieśmiałości byłam obiektem kpin przez co zachorowałam na anoreksję. Byłam w związku , walczyłam o partnera ale po 11 latach wypaliłam się i odeszłam. Teraz niby w moim życiu nastąpił spokój , mam nowego partnera , nie ma awantur , mam ślicznego pieska, pracuje a i tak nie umiem żyć. Partner marzy o rodzinie a mnie na sama myśl o ciąży, porodzie mdli że strachu, boję się że będę złą matką, żona . Jestem rozdarta, nie chcę nawet myśleć o przyszłość boję się, mam napady jedzenia, wstaje pomimo długiego spania zmęczona i nie odczuwam żadnej radości co robić nie chcę tak żyć jak pusta kukla .
KOBIETA, 13 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję Pani, że podzieliła się Pani swoją jakże trudną częścią historii osobistej i mam nadzieję, że już napisanie/podzielenie się swoimi przeżyciami, jest już dla Pani pomocne.

Zacznę od tego, że opisany przez Panią stan/ kondycja psychiczna (w jakim się Pani obecnie znajduje) może budzić niepokój i ucieszyło mnie, że napisała Pani do Portalu, i " nie chcę tak żyć jak pusta kukla"
.
Z Pani relacji wynika, że ma Pani w tle historię uzależnienia Pani Ojca od alkoholu, przez co doświadczyła Pani tzw. parentyfikacji (tzn. odwrócenia ról, stała się Pani Mamą dla swojej Mamy, sprawując nad Nią opiekę, co uniemożliwiło Pani naturalny i swobodny rozwój, gdyż to Pani będąc Dzieckiem potrzebowała tego wsparcia, miłości, troski,
a przede wszystkim bezpieczeństwa ze strony Rodziców.

Kiedy dochodzi do parentyfikacji w okresie wczesnodziecięcym, dorosła już Osoba przeżywa swoje życie jako uczucie dużego braku/pustki, które trudno jest zapełnić i nieustannie poszukuje sposobów wypełnienia.

Zaprezentowane przez Panią symptomy są wskazaniem do podjęcia indywidualnej psychoterapii, do której mocno Panią zachęcam, by mogła Pani zregenerować swoje siły psychiczne na tyle, by odbudować poczucie własnej wartości, by nie miała (już!) Pani potrzeby porównywać się do Innych, bo to Pani jest ważna i piękna taka, jaka jest!

Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest Pani teraz najbardziej potrzebne!
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0

Szanowna Pani,
wskazane jest dla Pani wsparcie psychoterapeutyczne.
Samoocena czyli poczucie własnej wartości, kształtuje się w procesie socjalizacji. Wiele czynników składa się na poczucie własnej wartości, takich jak; postrzeganie samego siebie, wiara w siebie, własna skuteczność, samoakceptacja, poczucie własnej godności. Ogólnie mówiąc jest to opinia nas samych o sobie, inaczej mówiąc negatywne automatyczne myśli dotyczące siebie, wysoki krytycyzm w stosunku do siebie. Wskazana jest pomoc psychologa/psychoterapeuty, proces terapeutyczny umożliwi zrozumieć swoje zachowanie w określonym kontekście (sytuacji) i umożliwi zmodyfikować wzory myślenia, to wpłynie na poprawę funkcjonowania społecznego. Poczucie własnej wartości czyli samoocenę trzeba odbudować, tak żeby była optymalna i stabilna. Przekonania i opinie na własny temat w oparciu o doświadczenia życiowe kształtują samoocenę. Szczególnie negatywne komunikaty i doświadczenia w procesie rozwoju są istotą niskiego poczucia własnej wartości. Spróbuj zastanowić się jaką wartość sobie przypisujesz, zastanów się, jak ta opinia wpływa na twoje myśli i uczucia, w związku z tym, jakie działania podejmujesz: 1)Czy doceniasz siebie? 2)Czy lubisz siebie? 3)Czy akceptujesz swoje zachowanie? 4)Jaka jest twoja skuteczność? 5)Czy masz poczucie własnej godności? 6)Jak widzisz siebie? Negatywne przekonania na własny temat - wysoki samokrytycyzm jest wskaźnikiem, który pokazuje, że skupiasz się na własnych słabościach, wadach i jednocześnie nie doceniasz swoich zalet. Emocje, które są synchronizowane z negatywnymi myślami to; smutek, lęk, frustracja, złość, poczucie winy i wstydu. Myśli i emocje mają wpływ na nasze zachowanie - obserwuje się to w różnych sytuacjach; trudność w asertywnym wyrażaniu potrzeb, niezdecydowanie w realizacji planów życiowych. Mogą pojawiać się też dolegliwości somatyczne; napięcie, zmęczenie, ból głowy. Wskazane jest leczenie metodą psychoterapii poznawczo - behawioralnej. Terapia poznawczo-behawioralna pozwala zrozumieć problem, im lepiej rozumiemy problem, tym łatwiej sobie z nim radzimy - poprawi się Pani funkcjonowanie społeczne oraz ustabilizuje się Pani samoocena, co wpłynie na dobrostan psychiczny. Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty