Dlaczego odczuwam delikatne, pulsujące mrowienie w kroczu?
Od ponad tygodnia odczuwam delikatne, pulsujące mrowienie w kroczu. Mrowienie trwa ok. sekundy i na ok. sekundę zanika i tak w kółko. Tak jakbym nagle czuł przepompowywanie krwi lub płynu. Nie ma znaczenia czy siedzę czy chodzę, leżę. To sobie tam delikatnie mrowi non-stop. Czy to jakiś problem z prostatą, czy coś niegroźnego i wystarczy przeczekać i samo przejdzie?